Ładowanie

„Widzący”, czyli dalsze przygody Marka Lichockiego – recenzja

„Widzący”, czyli dalsze przygody Marka Lichockiego – recenzja

Jeżeli nie przeczytaliście naszej recenzji (łączonej z wywiadem) pierwszej książki z cyklu autorstwa Franciszka Piątkowskiego, zapraszamy:
[iSAP: Powiernik, czyli przygody współczesnego Słowianina – recenzja i wywiad z autorem!]

Tajna misja, epickie pojedynki, walka dobra ze złem… Wbrew pozorom to nie zapowiedź najnowszej części przygód Jamesa Bonda, tylko kontynuacja przygód Marka Lichockiego, lubelskiego adwokata znanego z powieści „Powiernik”. Zajrzyjmy do środka!

Tytuł: Widzący
Autor: Franciszek M. Piątkowski
Rok: 2019
Liczba stron: 204

FABUŁA

Gdy zapomniany bóg Trojan – zwiastun przerażających kataklizmów, rzezi i chaosu – ucieka z Pustki, zło zaczyna zagrażać wszystkim światom. Aby uniemożliwić Wróżdę i uratować panującą równowagę, Widzący Marek Lichocki – jedyna nadzieja na pokonanie nadciągającego zła, musi wykonać misję zleconą przez bogów, nawiązać niebezpieczne sojusze i stanąć do walki z zastępami demonicznych istot.

AKCJA

Akcja powieści toczy się wartko, zwroty następują raz za razem, co nie pozwala czytelnikowi ani na chwilę oderwać się od lektury. Jeśli zdecydujecie się przeczytać tę książkę, zarezerwujcie sobie kilka godzin, najlepiej w weekend, żeby móc przeczytać całość za jednym posiedzeniem. Tak, jest wciągająca!

BOHATEROWIE

Ulubieńcy z pierwszej części – Miła, Perepłut i Witek pojawiają się w „Widzącym” i jest to duży atut powieści, bowiem są zabawni, charakterni i co najważniejsze oddani Lichockiemu i sprawie, o którą z nim walczą. Ważną rolę odegrają w tej części również Leszy, baba Jaga czy bogowie wspierający Widzącego w jego misji oraz antagoniści, na wszelkie sposoby próbujący pokrzyżować mu plany.

LITERACKIE NAWIĄZANIA I SMACZKI

W powieści autor kilkakrotnie nawiązuje do literatury romantycznej. Cytaty z „Ballad i romansów”, „Dziadów”, „Balladyny” czy „Króla Ducha” z wprawą i celowością umieszone na kartach „Widzącego”, podnoszą wartość literacką książki i dają czytającemu dodatkową rozrywkę intelektualną.

Bardzo podobają mi się również literackie opisy otwierające dwa rozdziały. Bitwa pod Wogastisburgiem i stworzenie świata mogą zachwycić plastycznością języka, dodatkowo wprowadzając czytających w słowiański klimat.

A NA KONIEC…

Słowniczek zamieszczony na końcu książki szczególnie dla czytelników, którzy dopiero zaczynają przygodę ze słowiańszczyzną, to doskonały pomysł. Dzięki niemu nie pogubią się w wielości imion czy miejsc i uporządkują zdobytą wiedzę.

Świadomie nie piszę tu o wadach powieści, bo pokrywają się one w dużej mierze z tym, co zawarłam w recenzji pierwszego tomu w paragrafie Łyżka dziegciu. Jeśli jesteście ciekawi, zajrzyjcie tam.

[iSAP: Powiernik, czyli przygody współczesnego Słowianina – recenzja i wywiad z autorem!]

CZY WARTO PRZECZYTAĆ „WIDZĄCEGO”?

Książka ,,Widzący”, źródło: Facebook: @Powiernikpowiesc

Moim zdaniem tak. Jest to udana kontynuacja „Powiernika” i mogę polecić ją wszystkim, którzy lubią literaturę z wątkami słowiańskimi oraz wszystkim ceniącym literacką rozrywkę na dobrym poziomie.

Książkę można zakupić za pośrednictwem fanpejdża autora : KUP KSIĄŻKĘ

Autor: Adrianna Aminae Janusz (zespół Runika)
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa
CC- BY- SA 3.0

Materiał powstał w oparciu o współpracę