Aerofony na ziemiach słowiańskich na przestrzeni wieków cz I
Słowiańskie aerofony pełniły w kulturze Słowian ważną rolę. Nie służyły one bowiem wyłącznie kulturze duchowej, czyli na przykład przy odprawianiu obrzędów, ale wykorzystywano je także między innymi w czasie polowań jako sygnał pozwalający komunikować się na odległość bądź dźwięk naśladujący zwierzęta.
„Sposoby naśladowania głosów zwierząt dla celów łowieckich znano już od najdawniejszych czasów, a umiejętności te zyskiwały nawet uznanie w oczach obcych, czego dowodem może być zamieszczona w „Księdze zwierząt” (Kitab al-hajawan) Al-Dżahiza pochwała umiejętności wabienia leśnych ptaków łownych przez Słowian” [1]
Jak podaje Jerzy Morawski, aerofony były rozpowszechnione nawet wśród najbiedniejszej ludności z uwagi na łatwą produkcje i nieskomplikowaną konstrukcje. Z aerofonów chętnie korzystali pasterze, którzy do dzisiejszego dnia słyną ze swojej muzyki granej na różnego rodzaju piszczałkach i fujarkach[2]. Trąby i rogi miały swoje zastosowanie także w kulturze militarnej. To właśnie one w dawnych czasach służyły do sygnalizacji alarmowej na polu bitwy. Aerofony miały więc szerokie zastosowanie w różnych kulturach i w różnych środowiskach.
Pierwsze aerofony
Prawdopodobnie pierwszym instrumentem dętym w historii był róg bawoli[3], który po wdmuchnięciu w niego strumieniu powietrza wydawał z siebie charakterystyczny dźwięk. W późniejszych czasach rogi zaczęto wykonywać z drewna oraz z blachy mosiężnej. Dzięki prymitywnemu – jakim był róg bawoli – instrumentowi, w dzisiejszych czasach możemy cieszyć się pięknem dźwięku instrumentów dętych takich jak między innymi saksofon czy waltornia.
Gwizdki
Gwizdek, czyli pierwszy instrument znaleziony na ziemiach polskich już w okresie paleolitu[4]. Według Jerzego Morawskiego, znanego polskiego muzykologa, mógł służyć jako wabik. Gwizdek wykonany był z kości, a całość pokryta była nacięciami, co najprawdopodobniej miało charakter zdobniczy. Instrument jest niewielkich rozmiarów – około 4.5 cm długości i 2 cm szerokości. Gwizdek wraz z innym nieco większym egzemplarzem znaleziony został w jaskini Mamutowej w Wierzchowcu. Nie było to jednak jedyne takie znalezisko na terenach słowiańskich z tego okresu, ponieważ podobne instrumenty odkopano także na terenach Moraw, Bułgarii i Serbii.[5]
Gwizdki używane i szeroko wykorzystywane były jeszcze w okresie wczesnego średniowiecza:
„Wiele tego rodzaju zabytków wykopano między innymi w Biskupinie, Płocku, Wrocławiu, Nicponiach, Poznaniu (Ostrów Tumski), Szczecinie, Gnieźnie, Kępnie (dwa ostanie stanowiska datuje się na przełom VIII i IX wieku) ”[6]
Owe znaleziska wykonane były z rogu jelenia lub kości. Na terenie Polski, a dokładniej w okolicach Opola znaleziono także drewniane egzemplarze gwizdków datowanych na mniej więcej na okres od XI do końca XII wieku[7]
Instrumentami bardzo zbliżonym do gwizdków są piszczałki. Oba instrumenty są zaś bardzo łatwe w wykonaniu i użyciu. Nie posiadają one zaś otworów bocznych, mają wydrążony tylko otwór przyustny. Na terenie Polski dokonano wielu znalezisk piszczałek wykonanych zarówno z wydrążonej kości jak i drewna. W obrębie samego Opola znaleziono aż 12 egzemplarzy instrumentów wykonanych z czarnego bzu[8], które datowane są na okres między X a XIII wiekiem. Znalezione zabytki nie są jednak takie same, różnią się wieloma ważnymi cechami takimi jak długość. Szczególnie ciekawa jest piszczałka znaleziona w obrębie Opola, która datowana jest na XI w. Piszczałka bowiem wyróżnia się swoją długością, która w stosunku do pierwszego znaleziska jest dwa razy krótsza. Jej długość wynosi 16 centymetrów, podczas gdy starszy egzemplarz mierzy aż 31 centymetrów[9]. Krótsza piszczałka przystosowana jest do jednorękiego grania i prawdopodobnie używano jej wraz z bębenkiem.[10] Piszczałki z biegiem lat rozwijały się, stawały się coraz bardziej skomplikowane. W późniejszych wiekach na terenach polskich rozpowszechniły się tak zwane piszczałki dwoiste, czyli piszczałki posiadające aż dwa wydrążone przewody powietrzne. Piszczałki dwoiste zwane są na Podhalu piszczałkami dubeltowymi.
Fujarki
Fujarki (zwane również fletami) w odróżnieniu od gwizdków i piszczałek, były już bardziej skomplikowanymi instrumentami. Pojawiły się już w nich bowiem otwory boczne co pozwalało regulować wysokość dźwięku. Prawdopodobnie rolę pierwszej fujarki miała pełnić łodyga rośliny baldaszkowatej. Miała zapewne 3 otwory położone obok wylotu[11]. Podobne instrumenty mierzące około 70 cm wykonane z roślin, np. z kory drzewa lub trzciny, znajdowane były także na terenach azjatyckich.
Fujarki wykorzystywane są do dzisiaj na terenie całej Słowiańszczyzny. U różnych ludów słowiańskich możemy spotkać różne rodzaje oraz różne nazwy fletów wykształconych na przestrzeni wieków. Na Ukrainie można spotkać rodzaj fletu zwany sopiłką, zaliczana jest ona do instrumentów narodowych Ukrainy. Posiada 10 otworów palcowych – 8 wierzchnich i 2 otwory kciukowe, a każdy z otworów charakteryzuje się inną wielkością[12]. Najpopularniejszą tonacją sopiłki jest tonacja „C”.
Kolejnymi rodzajami fujarek rozpowszechnionymi na terenach Słowian są min. Bułgarski kaval lub węgierska furugla[13].
Mniej znanym w dzisiejszych czasach rodzajem fletu są flety parzyste. Flety parzyste zaobserwować możemy jedynie na północno-wschodniej Białorusi, sąsiadującej z nią skrawku Rosji, a także na Litwie. Flety parzyste charakteryzują się dość niezwykłą cechą, są to powiem dwa złączone flety stanowiące parę. Flety parzyste opisywane już były przez badaczy w XVIII wieku na terenie Rosji. Opisywane flety smoleńskie miały po 3 otwory na każdej fujarce.[14]
Multanka Łużycka
W 1961 podczas budowy zapory na rzece Czarna Przemsza odkryto stary cmentarz (związany z kulturą łużycką) pochodzący z przełomów epoki brązu i żelaza (IX-VIII w. p.n.e). Odkryto wówczas aż 874 groby pochodzące z tego okresu[15]. W jednym z nich, należącym do 60-letniego mężczyzny, znaleziono wiele ozdób z brązu i ceramiki. Jednak najważniejszym odkryciem, które w tamtym czasie urosło do rangi ogólnoeuropejskiej nie były znalezione w tym grobie amulety, a 9 pustych rurek. Rurki miały różną długość – od 34 do 87mm [16], a wykonane były z kości zwierząt hodowlanych. Pierwotnie połączone były ze sobą sznurkiem, a zatkane były od spodu woskiem lub gliną. Różna długość rurek pozwalała wydobywać wyższe lub niższe dźwięki w zależności od długości. Instrument dzisiaj znany jest pod inną nazwą a dokładnie jako Fletnia Pana. Nazwa multanki prawdopodobnie wskazuje na pochodzenie, ponieważ kiedyś krainę między Dunajem a Karpatami nazywano Multanami bądź Muntenią[17].
Trombita
Trombita, czyli osiągająca nawet 4 metry, długa drewniana trąba. Końcówka tego instrumentu często skierowana jest ku górze. Podobne instrumenty możemy spotkać na terenach całej Polski, jednak nazwa trombita lub trembita znana jest tylko na terenach górskich (głównie na Podhalu). W centralnej Polsce podobne instrumenty nazwane są ligawkami, a na Kaszubach – bazunami. Mimo różnic m.in. w długości – ligawki osiągają długość 3 metrów[18], najskromniejsze są zaś bazuny, które mają około metra długości[19] – wszystkie trzy rodzaje instrumentu mają podobną budowę i wykonanie. Zrobione są z wydrążonego starannie pnia młodego drzewa, które następnie składane są z powrotem (spinane są w tym celu metalowymi bądź drewnianymi zaciskami)[18].Co najważniejsze mają także podobny niski i głęboki dźwięk.
Jak podaje Stanisław Olędzki, trombity były to instrumenty sygnałowe znane na ziemiach polskich już w IX wieku[21]. Stosowane na górskich halach pozwalały pasterzom porozumiewać się, wygrywano na nich pasterskie sygnały. Dzięki ligawkom sygnalizowano rozpoczęcie rorat, a bazuny ostrzegały rybaków przed niebezpieczeństwem czyhającym na wodzie, na przykład wzburzonymi falami. Na Podhalu po dziś dzień kultywowana jest tradycja witania wschodu słońca trombitami.
Klarnety
Klarnety to kolejne instrumenty, które przechodziły długą drogę, aby uzyskać ostateczną formę i podobnie jak inne opisywane w tym artykule aerofony na początku swojego istnienia wykonywane były z kory drzew bądź powszechnie dostępnych roślin.
„Bywają jednak klarnety sporządzone ze źdźbła trawy czy zboża w ten sposób, że języczek wycina się w przednim końcu znanej cewki, w której wycięto boczne otworki (klarnet bezustnikowy)”[ Kazimierz Moszyński, 1968].
Późniejsze klarnety wykonywane z rogu czy drewna posiadały od 4 do 7 otworów bocznych[22]. Klarnety ze względu na swój głośny, doniosły głos często towarzyszyły ludziom na wszelkiego rodzaju zabawach i uroczystościach. Klarnet wszedł więc na stałe do składu podstawowych instrumentów kapel ludowych[3].
Słowianie Wschodni pierwsze prymitywne klarnety łączyli z głośnikiem sporządzonym ze spiralnie skręconej kory. Podobnie jak w opisanych wcześniej fletach, wśród klarnetów wyodrębnił się zupełnie nowy rodzaj instrumentu, czyli klarnety parzyste. Rozpowszechnione były głównie na Białorusi oraz Rosji w okolicach Smoleńska oraz na terenach dzisiejszej Czarnogóry. Znane były także poza terenami słowiańskimi na terenie całego świata, m.in. w Chinach (Pekinie), i nawet w północnej Afryce. Oprócz swojej podwójnej budowy klarnety parzyste wyróżniały się także tym, że na końcu instrumentu umieszczone były dwa rogi dla wzmocnienia dźwięku. Liczba otworów palcowych w klarnetach parzystych zależała głownie od regionu wykonania, zdarzało się nagle że oba klarnety posiadały inną liczbę otworów (zdarzyło się tak m.in. na terenie Rosji)[23].
Aerofony stanowią podstawę nie tylko instrumentów Słowiańskich, ale także odgrywają bardzo ważną rolę w kulturach całego świata. Rozpowszechnione były wśród wielu grup społecznych ze względu na łatwość wykonania, ale także na funkcje, które spełniały. Od najdawniejszych czasów dostarczały ludziom przyjemnych wrażeń estetycznych, ale także pomagały m.in. na polowaniach jako wabik na zwierzęta bądź ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Warto więc zagłębić się w ich historię i znaczenie, jakie miały w dawnych społeczeństwach.
Literatura
[1] Jerzy Morawski- „Historia Muzyki Polskiej. Tom I, część I: Średniowiecze do roku 1320” Warszawa, s.94
[2] Wiesław Boryś- „Etymologie słowiańskie i polskie”, 2007,s.160
[3] Zygmunt Sobolewski– „Ludowe instrumenty muzyczne Słowian ze szczególnym uwzględnieniem dorobku polskiego ludu”
[4] Jerzy Morawski- „Historia Muzyki Polskiej. Tom I, część I: Średniowiecze do roku 1320” Warszawa, s.68
[5] Jerzy Morawski- „Historia Muzyki Polskiej. Tom I, część I: Średniowiecze do roku 1320” Warszawa, s.69
[6] Jerzy Morawski- „Historia Muzyki Polskiej. Tom I, część I: Średniowiecze do roku 1320” Warszawa, s.94
[7] Tadeusz Malinowski- „Najdawniejsze instrumenty muzyczne na Śląsku w świetle badań archeologicznych”- Zielona Góra 1996
[8] Tadeusz Malinowski- „Najdawniejsze instrumenty muzyczne na Śląsku w świetle badań archeologicznych”- Zielona Góra 1996
[9] Jerzy Morawski- „Historia Muzyki Polskiej. Tom I, część I: Średniowiecze do roku 1320” Warszawa, s.185
[10] Tadeusz Malinowski- „Najdawniejsze instrumenty muzyczne na Śląsku w świetle badań archeologicznych”- Zielona Góra 1996
[11] Kazimierz Moszyński- „Kultura Ludowa Słowian. Kultura duchowa, Tom II część II” Warszawa 1968, s.550
[12] https://www.flute.pl/sopilka/
[13] Kazimierz Moszyński- „Kultura Ludowa Słowian. Kultura duchowa, Tom II część II” Warszawa 1968, s.551
[14] Kazimierz Moszyński- „Kultura Ludowa Słowian. Kultura duchowa, Tom II część II” Warszawa 1968, s.558
[15] https://rudaweb.pl/index.php/2020/03/10/multanka-luzycka/
[16] Tadeusz Malinowski- „Najdawniejsze instrumenty muzyczne na Śląsku w świetle badań archeologicznych”- Zielona Góra 1996
[17] http://www.fletnia-pana.pl/historia-fletni-pana/fletnia-w-polsce.html
[18] http://www.muzykotekaszkolna.pl/wiedza/instrumenty/ligawka/
[19] Stanisław Olędzki- „Polskie instrumenty ludowe”, Kraków 1978
[21] Stanisław Olędzki- „Polskie instrumenty ludowe”, Kraków 1978
[22] Kazimierz Moszyński- „Kultura Ludowa Słowian. Kultura duchowa, Tom II część II” Warszawa 1968, s565
[23] Kazimierz Moszyński- „Kultura Ludowa Słowian. Kultura duchowa, Tom II część II” Warszawa 1968, s563-567
Autorka artykułu: Julia Wenda
Korekta: Stanisław Lipski
W ramach iSAP- Słowiańska Agencja Prasowa
CC- BY- SA 3.0