Ładowanie

Szczodre Gody: Czy Słowianie pościli w Wigilię?

Szczodre Gody: Czy Słowianie pościli w Wigilię?

Wigilia obchodzona jest w porze zimowego przesilenia od najdawniejszych czasów. Wyznacza początek roku solarnego oraz stanowi punkt zwrotny w tradycyjnym kalendarzu obrzędowym, ponieważ od tego momentu dzień staje się coraz dłuższy, a ciemność zaczyna ustępować miejsca jasności. Jako że wigilia przesilenia zimowego jest czasem szczególnym, wiele zwyczajów i zabiegów magiczno-obrzędowych kultywowanych po dziś dzień ma rodowód przedchrześcijański. 

iSAP: Czy Słowianie jedli karpia w Szczodre Gody? [przeczytaj]

W artykule zajmiemy się kolacją obrzędową, która jest punktem kulminacyjnym dnia wigilijnego Szczodrych Godów i postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy zakaz spożywania mięsa w czasie wieczerzy wigilijnej jest tradycją sięgająca archaicznych czasów sprzed przyjęcia chrztu, czy pozostaje nabytkiem z epoki chrystianizacyjnej.

Po sąsiedzku…

Przyjrzyjmy się najpierw tradycjom u innych ludów Europy, aby uzyskać szerszą, indoeuropejską perspektywę. W czasach przedchrześcijańskich germańskie plemiona świętowały Jul i według Adama z Bremy, szwedzcy królowie co dziewięć lat składali w świątyni w Uppsali ofiarę z niewolnika, w ramach święta; natomiast echo zwyczaju rytualnego uboju knura odnaleźć można współcześnie między innymi w tradycji podawania świątecznej szynki oraz w słowach śpiewanej (po dziś dzień) piętnastowiecznej „Kolędy o głowie dzika”. [1]

iSAP: Słowiańskie kolędowanie. Pieśni na Szczodre Gody w subiektywnym przeglądzie kolędowym [przeczytaj]

Jak widzimy, germańskie Jul, Juel lub Julfest było przede wszystkim wielkim świętem ofiarnym, przypadającym na okres zimowego przesilenia. Podobnie jak u Germanów, tradycyjnym, nie postnym posiłkiem bożonarodzeniowym na Litwie jest dzik lub wieprzowina, a powszechnym zwyczajem poprzedzającym wigilię Bożego Narodzenia (Kalėdos) było rytualne świniobicie. Głowę zabitej świni dekorowano zielenią.

Na Wigilię u protestanckich Estończyków stawia się na stół kaszankę, głowiznę i specjalną odmianę galarety, tzw. studzieninę, to jest duże kawałki mięsa w galarecie. U Rumunów wigilia również jest mięsna: kiełbasa, kiszka, studzieniec, sama świnina własnego wyrobu. 

Jak widzimy, zarówno u Bałtów, jak i Germanów post w czasie wigilii przesilenia zimowego nie obowiązywał, natomiast bardzo charakterystyczną potrawą w obu tradycjach była wieprzowina. Czy Słowianie są pod tym względem wyjątkiem? 

Słowiański post?

Jednym z argumentów zwolenników tabu żywieniowego w postaci zakazu spożywania mięsa w Szczodry Wieczór jest rzekomy fakt, jakoby Kościoły katolickie i prawosławne w tym czasie nie przewidywały postu. Z tego miałoby wynikać, że zwyczaj niejedzenia mięsa w czasie wigilii przesilenia zimowego musi być starszy niż wpływy chrześcijaństwa, co nie jest prawdą. Kościół czuwał nad przestrzeganiem postów przypominając plebanom w statutach diecezjalnych istotę postów, a ponadto ogłaszając dni, w których ludzie świeccy winni pościć.

szczodre gody - karp

Biesiada szczodrogodowa, domena publiczna

Obowiązkową praktyką były posty: 40-dniowy, w suche dni kwartalne i w wigilie większych świąt (Zesłania Ducha Świętego, Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Bożego Narodzenia), o czym możemy przeczytać w oficjalnych dokumentach Kościoła. [2]

W Kościele katolickim obowiązek postu w wigilię Bożego Narodzenia zniesiono dopiero w 1983 roku, choć w Polsce episkopat podtrzymywał post wigilijny specjalnym dokumentem aż do 2003 roku. Od tego czasu post w wigilię jest jedynie zalecany. Niewiele krótszym okresem postu ścisłego w Cerkwi prawosławnej był czas od 15 listopada do wigilii Bożego Narodzenia włącznie. Post ten zwany był rizdwianką lub pyłypiwką (filipowka), ponieważ zaczynał się w dzień po wspomnieniu św. Filipa. [3] 

Mięsem suto zastawione

Dowodem na katolickość i prawosławność, a nie samorodność zwyczaju poszczenia w czasie wigilii jest fakt, że w regionach, gdzie wpływ katolicyzmu był prawdopodobnie słabszy, nie przestrzegano postu. E. Martuszewski, opisując uroczystości wigilijne w dawnym Zelowie, napisał, że podczas wieczerzy wigilijnej zelowscy Czesi nie jedli ryby, a typowym pokarmem tego dnia była… kaszanka. [4] 

iSAP: Szczodre Gody- Jezus nie urodził się w Boże Narodzenie! [przeczytaj]

W Słowacji jako pierwsza na wigilijnym stole najczęściej pojawia się kapustnica – słowacka wersja kapuśniaku, ale wzbogacona o kiełbasę z papryką. Na wielu słowackich stołach wigilijnych pojawia się dodatkowo gotowana kiełbasa. Nie inaczej było na ziemiach polskich. Na Śląsku tradycyjną potrawą świąteczną była jeszcze do niedawna nietłusta, biała kiełbasa, robiona specjalnie na Wigilię, podawana zamiast ryby, przyrządzana sporadycznie jeszcze współcześnie. [5] Również na Warmii i Mazurach podczas kolacji wigilijnej jadało się gęś pieczoną i kiełbasę gęsią. [6]

Mieszko mięsożerca

Mięso było dla naszych przodków najprawdopodobniej symbolem radości, święta i dostatku. Jego brak oznaczał najpewniej smutek i biedę. Sam Mieszko I miał, według legendy, problemy ze zrozumieniem idei postu. Niemiecki kronikarz Thietmar dowodzi, że to dopiero chrześcijańska małżonka Dobrawa z Czech nawróciła polskiego księcia na drogę cnoty. Czyniła to jednak w dość osobliwy sposób: 

„Umyślnie postępowała ona przez jakiś czas zdrożnie, aby później móc długo działać dobrze. Kiedy mianowicie po zawarciu małżeństwa nadszedł okres wielkiego postu i Dobrawa starała się złożyć Bogu dobrowolną ofiarę przez wstrzymywanie się od jedzenia mięsa i umartwianie ciała, jej małżonek namawiał ją słodkimi obietnicami do złamania postanowienia. Ona zaś zgodziła się na to w tym celu, by z kolei móc tym łatwiej zyskać u niego posłuch w innych sprawach. Jedni twierdzą, iż jadła ona mięso w okresie jednego wielkiego postu, inni zaś, że w trzech takich okresach.” 

Wiadomo z kroniki Thietmara, że syn Mieszka I i następca tronu, Bolesław Chrobry, za jedzenie mięsa w dniach niedozwolonych kazał poddanym wybijać zęby.

Duchowy kanibalizm podczas Szczodrych Godów

Innym argumentem zwolenników tabu żywieniowego w postaci niejedzenia mięsa na Szczodry Wieczór jest zaduszkowy charakter święta, a rzekomy post tłumaczony bywał tym, że dusze Przodków, przybywające na nasz świat, potrafiły czasem materializować się pod postacią zwierząt. Stąd zakaz spożywania mięsa w ten konkretny dzień. 

szczodre gody gromada mir słowianie

Przykładowa biesiada szczodrogodowa jednej z gromad rodzimowierców słowiańskich. Gromada MIR. Za zgodą.

Nie ma żadnych dowodów, że w ten sposób dawni Słowianie rozumowali. Istnieją natomiast dowody wskazujące na to, że nasi przodkowie mogli uważać, że krew przyciąga zmarłych! Starożytni Grecy wierzyli, że „krew przyciąga zmarłych – przybywają, gdy ją wyczują. Jest ich wielu i każdy chce napić się płynu, który umożliwi mu choćby chwilowy powrót, kontakt  ze światem, który musiał opuścić. Poprzez skosztowanie krwi odzyskuje złudzenie życia, widząc żywych i ich świat. Dlatego Odyseusz obawia się przyzwanych duchów […] To samo przeżywa Eneasz, kiedy ma zstąpić do podziemi. Wieszczka poleca mu zabrać miecz, za pomocą którego odpędzi od krwi dusze.” [7] 

Świniobicie przed Szczodrymi Godami

Algirdas Greimas rekonstruując sylwetkę kaukai, a więc duchów opiekuńczych wywodzących się z dusz osób zmarłych, przytacza praktykę rytualnego karmienia dusz zmarłych wnętrznościami świń oraz gęstą mieszanką mąki i świńskiej krwi. Ofiary ze świńskich kiszek były składane duszom przodków przez Bałtów również w czasie jesiennego święta zmarłych po rytualnym świniobiciu odbywającym się specjalnie na tę okazję, co ponownie łączy zmarłych w wierzeniach Bałtów z wieprzowiną. [8] Być może z tego powodu Jan Łasicki nazwał Vielonę – litewską boginię zmarłych – boginią zwierząt (Deus animarum). 

iSAP: Szczodre Gody i obrzędowość zimowa. Artykuły typu ,,wiedza w pigułce” 2021 [przeczytaj]

Być może echem podobnych zwyczajów na ziemiach polskich jest świniobicie, urządzane obowiązkowo w ramach przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. To coroczny rytuał, który musiał się odbyć. 

„Do woli jadło się te frykasy w święta, no i z okazji świniobicia. Dlatego wszyscy, a zwłaszcza dzieci, z utęsknieniem czekali na świniobicie. To była wielka uroczystość. Do dziś pamiętam, że to doniosłe wydarzenie nazywało się z litewska „skierśtuwiem”. [9]

Również na Śląsku Cieszyńskim około 4 grudnia odbywało się świniobicie w ramach przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. [10] Na Kociewiu były dwa świniobicia w roku – na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Dużą rolę odgrywała wtedy słonina, którą okraszano dosłownie wszystko. [11]

Krew przyciąga duchy  w Szczodre Gody…

Z przytoczonych faktów łatwo wysnuć wniosek, że obowiązywanie ścisłego postu w czasie Szczodrych Godów w przedchrześcijańskiej religii Słowian jest raczej mało prawdopodobne. Tradycyjnymi potrawami wigilijnymi oprócz zup, ryb na zimno i na ciepło, pierogów czy kapusty z grzybami lub grochem były – w zależności od regionu – kaszanka, biała kiełbasa, kapustnica z kiełbasą, gotowana kiełbasa, gęś pieczona lub kiełbasa gęsia. 

W dodatku tradycyjne świniobicia w celu przygotowania mięsa i wędlin na święta Bożego Narodzenia występujące na terenie całej Polski skłaniają do refleksji, czy aby nie miały czegoś wspólnego z pokrewnymi wierzeniami Bałtów w szczególną moc przyciągania dusz zmarłych za pomocą świńskiej krwi, które (jak wiemy) były zapraszane do wieczerzy. Stąd właśnie tradycyjne pozostawienie pustego nakrycia na stole. Mam nadzieję, że dalsze badania dostarczą więcej odpowiedzi.

Autor artykułu: Patryk Paterek
Korekta: Adrianna Aminae Janusz
W ramach iSAP- Słowiańska Agencja Prasowa
CC BY-SA 3.0

Literatura

 

2 comments

Comments are closed.