Théodish – dawne wierzenia wciąż inspirują. Wspólnota, która odtwarza duchowość Anglosasów
Choć mogłoby się wydawać, że duchowość dawnych społeczności została na zawsze wyparta przez współczesność, fascynacja pradawną religijnością nie słabnie – wręcz przeciwnie, zyskuje nowe formy i odsłony. Obok rodzimowierstwa słowiańskiego czy odrodzonego nordyckiego Ásatrú istnieją także mniej znane, a niezwykle interesujące nurty, takie jak Théodish (Teodyzm).
Théodish – dawne wierzenia wciąż inspirują. Wspólnota, która odtwarza duchowość Anglosasów
Choć mogłoby się wydawać, że duchowość dawnych społeczności została na zawsze wyparta przez współczesność, fascynacja pradawną religijnością nie słabnie – wręcz przeciwnie, zyskuje nowe formy i odsłony. Obok rodzimowierstwa słowiańskiego czy, odrodzonego nordyckiego Ásatrú istnieją także mniej znane, a niezwykle interesujące nurty, takie jak Théodish (Teodyzm).
Dziś na łamach iSAP – Słowiańskiej Agencji Prasowej – prezentujemy Wam wywiad z Þórbeorhtem Hláfordem, cyningiem Wínland Ríce – wspólnoty, która w duchu staroanglosaskim kultywuje tradycje przodków, ich rytuały, język i duchowość sięgającą czasów przed chrystianizacją Wysp Brytyjskich.
Zapraszamy do lektury rozmowy, która otwiera okno na unikalny świat anglosaskiego pogaństwa – świata opartego na wspólnocie, przysięgach, pradawnych zwyczajach oraz żywej wierze w bogów i przodków.

Tłumaczenie wywiadu [PL]
Fdmsnksndkvndskv vjvsn vk Vsdma savmkd kdndnskłóźna. Wywiad z Þórbeorhtem Hláfordem, cyningiem (świętym królem) Wínland Ríce wyznawców religii Théodish.
Dla zdecydowanej większości polskich pogan, zwłaszcza słowiańskich rodzimowierców, religia Théodish to mało znany ruch. Czym jest Théodish?
Théodish wywodzi się ze staroangielskiego wyrażenia Þéodisc Geléafa, które oznacza „wiarę plemienną” lub „wiarę ludu”. Jest to zarówno odrodzenie naszej starożytnej, anglosaskiej, pogańskiej religii przodków, jak i odnowa anglosaskiego społeczeństwa plemiennego.[1] Jako odtworzenie przedchrześcijańskiego anglosaskiego pogaństwa, Théodish oznacza oddawanie czci takim bogom i boginiom jak Tíw, Wóden, Þunor, Fríge i Éastre, których imiona przetrwały do dziś w angielskich nazwach dni tygodnia: Tuesday (wtorek), Wednesday (środa), Thursday (czwartek), Friday (piątek) i święcie Easter (Wielkanoc). Jako théodsmeni czcimy również naszych przodków oraz niewidzialne istoty (elfy, duchy) zamieszkujące ziemię. Jako odnowione społeczeństwo plemienne, Théodish opiera się na troth (wierze) i thew (obyczaju) Wínland Ríce. [2]
Czym jest Wínland Ríce i jak działa jego struktura?
Wínland Ríce to społeczeństwo plemienne, w którym wspólnoty znane jako „théods” (OE þéod, „lud, plemię”) są połączone „Siecią Przysięg”. Każda théod składa się z théodsmenów, którzy są sobie wzajemnie zobowiązani, albo poprzez przysięgi, albo więzy prawdziwego pokrewieństwa. Kierują nią pan (OE hláford) i/lub pani (OE hlæfdige), którzy mogą również pełnić funkcję kapłana (wéofodþegn), lub kapłanki (wéofodþygen).
Z kolei pan lub pani każdej théod, składa przysięgę wobec cyninga (świętego króla) Ríce.[3] Do obowiązków cyninga należy strzeżenie pomyślności (hǽl) i dobrobytu Théodish Ríce poprzez składanie bogom ofiar ze zwierząt (blót).
Jak długa jest historia Théodish i Ealdríce? Czy możesz ją tu krótko przybliżyć?
Théodish została zapoczątkowana przez Gármana Hláforda w 1976 roku, krótko po tym, gdy w jego wizji odwiedził go bóg Wóden[4]. Zainspirowany tym, założył pierwszą théod, znaną jako Witan Théod, która z czasem dała początek kolejnym wspólnotom. W 1989 roku Gárman ustanowił Wínland Ríce, jako sposób na zjednoczenie tych théods pod jednym sztandarem.
W 1995 roku Gárman został wybrany przez witenagemót (radę mędrców) Théodish Ríce, na pierwszego świętego króla (cyninga). Dwadzieścia siedem lat później, w 2022 roku, Gárman i witenagemót wybrali mnie, Þórbeorhta Hláforda, na jego następcę i drugiego cyninga Ríce. Obecnie wspólnoty théod działają w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii.
Jeśli chodzi o Ealdríce Théod, jest to wspólnota należąca do Wínland Ríce, założona przez moją żonę (Eþelwynn) i mnie w 2010 roku. Pełni ona funkcję lokalnej siedziby Théodish w Richmond, w stanie Wirginia[5].
Do czasu powstania Ealdríce Théod, większość wspólnot Théodish wzorowała się na strukturze comitatusów (drużyn wojennych) z epoki wędrówek ludów, jednak taka organizacja nie zawsze sprzyjała trwałości wspólnot religijnych. Z tego powodu, we wczesnym okresie Wínland Ríce, często dochodziło do wewnętrznych sporów, a większość wspólnot szybko się rozpadała.
Widząc to, Ealdríce Théod zmieniła to podejście i zamiast na strukturze drużyn wojennych z epoki migracji, zaczęła wzorować się na wczesnoanglosaskich gildiach religijnych (OE háliggyld). W praktyce okazało się to znacznie bardziej stabilną formą organizacyjną i w 2019 roku większość wspólnot Ríce przyjęła ten model.
Większość polskich pogan zna dobrze ruch Ásatrú. W Polsce mamy wyznawców liberalnego Ásatrú. Niektórzy z nich uczestniczą nawet w obrzędach rodzimowierczych. Kultura nordycka jest w Polsce dobrze znana i popularna. Czym Théodish różni się od Ásatrú?
Ásatrú, jak rozumieją ją théodsmeni, to religia neopogańska, inspirowana lub luźno oparta na historycznym pogaństwie germańskim i/lub nordyckim. Théodish natomiast stara się odtworzyć starożytną religię pogańską w jej pełni – co jest zadaniem wymagającym i trudnym. Z uwagi na to, że starożytna mądrość często bywa obraźliwa dla współczesnej wrażliwości, théodsmeni dążą do rezygnacji postmodernistycznych i pochrześcijańskich przekonań, postaw, wartości i zachowań, odziedziczonych po społeczeństwie dominującym. Robią to, by lepiej zrozumieć i przyjąć światopogląd swoich przedchrześcijańskich przodków – nawet jeśli ten światopogląd wydaje się „barbarzyński” z perspektywy dzisiejszej cywilizacji. Podczas gdy zostanie asatryjczykiem często polega na zaakceptowaniu zasad Ásatrú, zostanie théodsmenem to proces ponownego uczenia się i akulturacji, który często trwa latami.
Większość polskich rodzimowierców, uważa politeizm za ważny wyznacznik słowiańskiej religii rodzimej. Jak wygląda to w Théodish? Czym się różnicie od innych grup neopogańskich?
Théodsmeni oddają cześć bogom swoich przodków – bogom, których kulty przybyły do Brytanii z lasów, bagien i pól Germanii, gdy Anglosasi najechali wyspę w 410 r. n.e. W większości są to cisami bogowie, którym oddawano cześć wśród plemion germańskich na kontynencie i wnordyckich królestwach Skandynawii.Bóg, którego nazywamy Wóden, znany był jako Uuôden u Starych Sasów, Wéden wśród Fryzów,Wuodan u Franków salickich, Wótan u Alemanów i Turyngów, oraz jako Óðinn u Skandynawów. Ponadto, z uwagi na wspólne dziedzictwo indoeuropejskie, niektórzy z naszych bogów mogą byćspokrewnieni, lub częściowo pokrewni z bogami innych ludów indoeuropejskich. Na przykład nasz„bóg gromu”, Þunor, znany Norwegom jako Þórr, a Niemcom jako Donar, jest w istocie tym samymbogiem co słowiański Perun, litewski Perkūnas, celtycki Taranis i wedyjski Indra.Mimo naszego uznania dla mitologii porównawczej, warto zaznaczyć, że większość théodsmenów nie postrzega bogów jako archetypów psychologicznych, abstrakcji filozoficznych, personifikacjizjawisk naturalnych, ani metafor moralnych. Choć znani są nam głównie poprzez język poezji i doświadczenie rytuału, théodsmeni wierzą, że ich bogowie są realnymi bytami, posiadającymiwłasny sposób istnienia.Uważamy, że to my potrzebujemy bogów znacznie bardziej, niż oni nas i jako wyznawcypowinniśmy nieustannie starać się być godni naszych bogów i przodków. Dlatego też dokładamywszelkich starań, by oddawać bogom cześć tak, jak czyniono to od niepamiętnych czasów aż domomentu, gdy chrześcijaństwo przerwało te praktyki. Przykładem tej postawy jest praktyka kapłanów Théodish (wéofodþegnas), którzy składają ofiarybogom nie w nowoangielskim, lecz w staroangielskim języku, używanym przez naszychanglosaskich przodków. Choć doskonale wiemy, że bogowie rozumieją współczesny angielski,wiemy też, że szczerze doceniają wysiłek włożony w oddawanie im czci w starożytnym poetyckimjęzyku, do którego są przyzwyczajeni.
Ponadto, w nasze zgromadzenia wplatamy wiele angielskich zwyczajów ludowych, takich jak taniec Morris, przedstawienia Mummer’s, tańce wokół słupa majowego, letnie ogniska z kości, śpiewy w sadach jabłoni (wassailing), zabawy z lajkonikiem i inne. Choć nie wszystkie te zwyczaje można jednoznacznie powiązać z prapogaństwem, znacznie lepiej oddają radosnego ducha pogaństwa, niż pobożność praktyk chrześcijańskich.
Czy obchodzicie te same święta, co inni neopoganie (przesilenia, równonoce itp.)? Czy macie jakieś święta charakterystyczne tylko dla ruchu Théodish? Czy jest coś szczególnego w sposobie ich obchodzenia?
Nasi wyznawcy podążają za kalendarzem księżycowo-słonecznym opisanym przez północnohumbrskiego mnicha Bedę w VIII wieku. Każdy rok rozpoczyna się w czasie przesilenia zimowego, które nazywamy Módraniht, czyli „Noc Matek”; każdy miesiąc zaczyna się wraz z nowiem, Zima rozpoczyna się podczas pełni w miesiącu nazwanym Winterfylleþ, a Lato podczas pełni w Éastremónath. Nasz rok zwykle liczy dwanaście księżyców/miesięcy, ale ponieważ rok księżycowy jest krótszy niż słoneczny, co dziewiętnaście lat siedem razy dodaje się trzynasty miesiąc (rok słoneczny i rok księżycowy ponownie się zrównują co dziewiętnaście lat. W astronomii ten dziewiętnastoletni okres nosi nazwę Cyklu Metona, który Théodsmeni nazywają Getælcircul, czyli „Krąg Naliczania/obliczania.”)
Jeśli chodzi o święta (ang. holy tides), które obchodzą Théodsmeni, to:
- czcimy Módru, nasze starożytne przodkinie z linii matczynej, w czasie przesilenia zimowego.
- Dwanaście dni później oddajemy cześć bogini Edunne (nord. Iðunn) i błogosławimy śpiewem nasze sady.
- W miesiącu Solmónaþ, który mniej więcej przypada na luty, orzemy pierwszą bruzdę w polu (jeśli pogoda pozwala), zakopujemy w niej cienki placek i prosimy bogów o urodzaj na polach i w ogrodach.
- W miesiącu Hréðemónaþ przyzywamy marcowe wichry, by przepędziły zimę z ziemi.
- Podczas pełni w Éastremónath, gromadzimy się o świcie, by oddać cześć Éastre i powitać powrót lata.
- W miesiącu Þrimilci, który często przypada na maj, świętujemy pełnię nadejścia lata.
- W czasie przesilenia letniego zbieramy się, by czcić Þunora, boga grzmotu, i zapalamy wielkie ogniska z kości. Niektóre wspólnoty Théodish oddają też wtedy cześć Sunne, bogini słońca.
- Nasz Wéodmónaþ przypada mniej więcej na sierpień i oznacza pierwsze z naszych świąt żniwnych. Théodsmeni często obchodzą wtedy Hláftíde, przynosząc świeżo wypieczone bochenki na zgromadzenie, by ofiarować je bogom.
- W miesiącu Háligmónaþ, czyli około września, obchodzimy drugie święto żniw. Oddajemy cześć Nerthus, matce ziemi, i składamy ofiary z plonów pól i ogrodów w ogniu.
- Podczas pełni w Winterfylleþ w październiku obchodzimy trzecie i ostatnie święto żniw oraz początek zimy. Oddajemy wtedy cześć przodkom, starożytnym królowiom sakralnym, którzy śpią w swoich kurhanach, oraz Ing-Fréi, bogu urodzaju i władcy elfów.
- Blótmonaþ, który przypada około listopada, to czas, gdy wybieramy zwierzęta do uboju na zimę i ofiarowujemy je bogom podczas wielkich uczt.
- W grudniu zaczyna się pierwszy miesiąc Géola, i podczas przesilenia zimowego rok zaczyna się od nowa.
Do tego należy dodać zastrzeżenie, że nie wszyscy Théodsmeni żyją w klimacie porównywalnym z tym, jaki panował w Anglii w czasach anglosaskich. W związku z tym niektóre wspólnoty mogą obchodzić święta w innych terminach. Na przykład Théod Hræfnscír w Kolumbii Brytyjskiej leży tak daleko na północy, że podążają za bardziej nordyckim zwyczajem i orzą pierwszą bruzdę dopiero w miesiącu Éastremónath.
Jeśli chodzi o święta unikalne dla Wiary Théodish, to podczas narastającego księżyca w Æftera Líða, zwykle w lipcu, obchodzimy Ærest Gemetung, upamiętniające rocznicę założenia Wiary Théodish przez Gármana Hláforda w 1976 roku.
Jak wygląda wasza wiara w życie po śmierci? Czy wierzycie w reinkarnację, lub zaświaty podobne do Walhalli?
Większość Théodsmenów wierzy, że po śmierci ci z nas, którzy prowadzili dobre życie – choć niekoniecznie wyjątkowe – dołączy do przodków w zaświatach zwanych Hel, co oznacza „ukryte miejsce” i często kojarzy się z grobem rodzinnym lub kurhanem. Choć słowo to (jako „Hell”) zostało przejęte przez chrześcijan germańskich na określenie chrześcijańskiego piekła (ognistego królestwa), pogańska Hel nie jest ani miejscem cierpienia, ani rajem. Inni, tacy jak mordercy, krzywoprzysięzcy i ci, którzy żyli w prawdziwej hańbie, trafią do Wyrmsele (Sali Węży), gdzie ich dusze zostaną pożarte przez smoki. Ci natomiast, którzy prowadzili naprawdę godne życie – wielcy królowie, bohaterowie, wojownicy polegli w bitwie, wielcy scópas (poeci) i podobni – mogą ucztować z bogami w Neorxnawang (Polu Rajskim), miejscu podobnym do greckich Elizejskich Pól, prawdopodobnie tożsamym z nordyckimi Ásgarðr (Asgard) i Fólkvangr.
Jakie osoby uczestniczą w waszych rytuałach i dołączają do wspólnoty? Czy jest coś szczególnego w Ealdríce Théod?
Większość osób zainteresowanych Religą Théodish, to ludzie głęboko tradycyjni[9], skoncentrowani na rodzinie i wspólnocie pokrewieństwa. Przyciąga ta religia, ponieważ szczerze poszukują autentycznego wyrazu starożytnej religii, tradycji, kultury i światopoglądu swoich anglosaskich, germańskich lub nordyckich przodków. Choć może to zabrzmieć dziwnie, w Ealdríce Théod gościmy osoby będące anglikanami[10] i episkopalianami[11], a które przychodzą na nasze zgromadzenia, ponieważ cenią sobie podtrzymywanie przez nas angielskich zwyczajów ludowych i obchodzenie rocznego cyklu rolniczego. W rzeczywistości, kiedy po raz pierwszy w 1999 roku sam usłyszałem o Théodish, byłem anglokatolickim[12] kandydatem do kapłaństwa. Uwielbiałem przedchrześcijańskie tradycje wspólnoty anglikańskiej – magiczny charakter mszy, błogosławienie pól w Dni Rogacji, kult świętych źródeł, politeistyczny kult świętych, kult boskiej Matki, cześć dla relikwii przodków i wiele innych pogańskich zwyczajów, wchłoniętych przez Kościół anglosaski. Zawsze wiedziałem, że to, co kocham w tradycji anglikańskiej, to jej przedchrześcijańskie korzenie, ale – jak wielu innych – sądziłem, że stara religia została bezpowrotnie utracona. Jednak gdy dowiedziałem się, że starą wiarę odnowiono, porzuciłem anglo-katolicyzm i zostałem théodsmenem. Jeśli chodzi o to, kto może uczestniczyć w naszych obchodach, odpowiadam – każdy, kto przybywa z „dobrą wolą” i jest gotów uszanować thew (zwyczaje) Théodish, zostanie serdecznie przyjęty. Większość wspólnot théod, okazjonalnie gości wyznawców Ásatrú lub druidów, a w Ealdríce Théod zdarzało się, że uczestnikami spotkań byli także rodzimowiercy. Niestety, w Ameryce – a tym bardziej tutaj, w Wirginii – rodzimowierców jest bardzo niewielu, przez co nasi słowiańscy goście, pojawiali się rzadko. Mamy jednak nadzieję, że w przyszłości poznamy i ugościmy większą liczbę rodzimowierców.
[1] Zdecydowana większość Théodsmenów trzyma się anglosaskich zwyczajów i kultury. Trzeba jednak zaznaczyć, że sami Anglosasi byli mieszanką ludów germańskich, takich jak Anglowie, Sasi, Jutowie, Fryzowie i Frankowie. Z tego powodu niektóre théods kierują się fryzyjskimi, kontynentalno-saskimi, a nawet gockimi tradycjami ludowymi. Co więcej, théods z dalekiej północy, często stosują bardziej nordycki kalendarz świąt, ponieważ lepiej odpowiada on ich warunkom klimatycznym. [2] Wínland, Winlandia oznaczające „krainę wina” lub „krainę winorośli”, to anglicyzowana forma Vinland – nazwy, jaką wikińscy Norwegowie nadali Ameryce Północnej, kiedy około roku 1000 n.e. założyli tam swoje osady. Ríce, to staroangielskie słowo oznaczające „królestwo” lub „władztwo”. [3] Współczesne angielskie słowo king („król”) pochodzi od staroangielskiego cyning. Trzeba jednak zaznaczyć, że święty król (cyning) w Théodish, nie jest monarchą dziedzicznym, lecz raczej wybieranym wodzem plemiennym. Z uwagi na to, że współczesne słowo „king” jest silnie obciążone chrześcijańskimi konotacjami, większość théodsmenów woli obecnie używać staroangielskiego cyning.
[4] Wóden to ten sam bóg, który u Skandynawów znany jest jako Óðinn (Odyn).
[5] Wirginia jest często określana jako „Stare Dominium” (The Old Dominion). Eald Ríce to staroangielskie tłumaczenie tej nazwy.
[6] Koncepcja BAVB, czyli „wierzenia, postawy, wartości i zachowania” (Beliefs, Attitudes, Values, and Behaviors), została omówiona w książce Jamesa C. Russella „The Germanization of Early Medieval Christianity”. Autor argumentuje, że przyjęcie symboli, rytuałów i mitów nowej religii, to dopiero pierwszy krok w procesie konwersji społeczeństwa. Aby nawrócenie było czymś więcej, niż tylko powierzchowną zmianą, musi nastąpić głęboka transformacja podstawowych BAVB społeczeństwa. Taka zmiana kierunku w wierzeniach, postawach, wartościach i zachowaniach często zajmuje całe pokolenia.
[7] Théodsmeni od dawna cenią prace takich mitologów porównawczych jak Georges Dumézil i Mircea Eliade.
[8] Warto wspomnieć o Hipotezie Sapira – Whorfa dotyczącej relatywizmu językowego, według której język, w którym się myśli lub mówi, może kształtować światopogląd jednostki. Dlatego składając ofiary w staroangielskim, théodsmeni lepiej wchodzą w sposób myślenia swoich przodków.
[9] Théodsmeni często zajmują się ogrodnictwem ekologicznym (a czasem także rolnictwem) i hodowlą zwierząt. Prawie każdy théodsman potrafi warzyć piwo i miód pitny lub przygotowywać kiszonki, takie jak kapusta kiszona. Tradycyjne rzemiosła włókiennicze – przędzenie, farbowanie, tkanie, szydełkowanie – są również pielęgnowane przez kobiety, a dużą wagę przykłada się do wspierania położnictwa i naturalnych porodów. Mężczyźni z kolei chętnie zajmują się wędkarstwem i polowaniami.
[10] Członek Kościoła Anglii.
[11] Amerykańska gałąź Kościoła Anglii.
[12] W Ameryce anglo-katolicy to tradycjonaliści, „wysokokościelni” episkopalianie (High Church Episcopalians).nie zajmują się wędkarstwem i polowaniami.
[10] Członek Kościoła Anglii.
[11] Amerykańska gałąź Kościoła Anglii.
[12] W Ameryce anglo-katolicy to tradycjonaliści, „wysokokościelni” episkopalianie (High Church Episcopalians).
Oryginalny wywiad [ENG]
Fdmsnksndkvndskv vjvsn vk Vsdma savmkd kdndnskłóźna An Interview with Þórbeorht Hláford, Cyning of the Wínland Ríce of Anglo-Saxon Théodish Belief
For vast majority of Polish Pagans, especially for Slavic Rodnovers, Théodish Belief is a lesser-known movement. What is Théodish Belief?
Théodish Belief comes from the Old English phrase, Þéodisc Geléafa, which means “tribal belief” or “the belief of the tribe.” It is both the revival of our ancient, ancestral, Anglo-Saxon heathen religion as well as the renewal of Anglo-Saxon tribal society.[1] As a revival of pre-Christian, Anglo-Saxon paganism, Théodish Belief is the worship of such gods and goddesses as Tíw, Wóden, Þunor, Fríge, and Éastre who are still remembered today in the Modern English names for Tuesday, Wednesday, Thursday, Friday, and Easter (Pascha). As Théodsmen, we also honor our ancestors and worship the unseen wights (elves, spirits) who inhabit the land. As a renewal of Anglo-Saxon tribal society, Théodish Belief is the troth (religion) and thew (custom) of the Wínland Ríce.[2]
The Wínland Ríce is the tribal society within which fellowships known as “théods” (OE þéod, “people, folk”) are bound together by a “Web of Oaths.” Each théod is made up of Théodsmen who are beholden to each other either by oaths or by the bonds of true kinship and is led by a lord (OE hláford) and/or lady (OE hlæfdige) who might also serve as one of the théod’s priests (OE wéofodþegn) or priestesses (wéofodþygen). In turn, the lord or lady of each théod is oathed to the Ríce’s cyning (sacral king).[3] It is the job of the cyning to ward the luck (OE hǽl) and wellbeing of the Théodish Ríce by offering livestock (OE blót) to the gods.
How old is history of Théodish Belief and Ealdríce? Can You present it in summary?
Théodish Belief was begun by Gárman Hláford in 1976, after he was visited by the god Wóden[4] in a vision. Afterward he established the first théod, known as the Witan Théod, which eventually gave rise to other théods. The Wínland Ríce was then established by Gárman in 1989 as a means of bringing these théods beneath one banner. In 1995, Gárman was chosen by the Théodish Ríce’s witenagemót (assembly of wisemen) to be its first sacral king. Twenty-seven years later in 2022, Gárman and the witenagemót chose me, Þórbeorht Hláford, to be his successor and the Ríce’s second sacral cyning. Today there are théods in the United States, Canada, and Australia.
As for the Ealdríce Théod, it is a fellowship of the Wínland Ríce that was founded by my wife, (Eþelwynn) and I in 2010 CE. It serves as the local Théodish hall for Richmond, Virginia[5]. Until the Ealdríce Théod’s establishment, most Théodish fellowships patterned themselves after the comitatuses (warbands) of the Germanic Migration Era. This framework, however, did not always make for stable religious fellowships. Partly due to this, the early Wínland Ríce was often beset by infighting and most of its fellowships were short-lived. Having seen this, the Ealdríce Théod took a different approach and patterned itself after the early Anglo-Saxon religious guilds (OE háliggyld) rather than on the Migration Era comitatus. This proved to be a far more stable structure for Théodish society and the guild framework was adopted by most of the Ríce in 2019.
Majority of Polish Pagans know a lot about Ásatrú movement. We have adherents of liberal Ásatrú in Poland. Some of them even join Rodnover’s rituals. Norse culture is well known and popular in Poland. What is the difference between Théodish Belief and Ásatrú?
Ásatrú, as we Théodsmen understand it, is a Neopagan religion that is inspired by or loosely based upon historical Germanic and/or Norse Heathenry. Théodish Belief, on the other hand, seeks to revive or reconstruct the ancient Heathen religion in its fullness — a daunting and difficult task. Because ancient wisdom is often offensive to modern sensibility, Théodsmen endeavor to “unlearn” the post-modern and post-Christian beliefs, attitudes, values, and behaviors that they have inherited from the host society.[6] This is done so that Théodsmen might more fully understand and embrace the worldview of their pre-Christian ancestors — even if that worldview seems “barbaric” to the post-Christian “civilization” of today. Whereas becoming an Ásatrúar is often a matter of simply choosing to ascribe to the tenants of Ásatrú, becoming a Théodsman is a process of unlearning, learning, and enculturation that often takes years to complete.
Majority of Polish Rodnovers consider polytheism as the important determinant of Slavic Native Faith. How does it look in Théodish Belief? What makes you different from other Neo-Pagan groups?
Théodsmen worship the gods of their ancestors — gods whose cults were brought to Britain from the forests, fens, and fields of Germania when the Anglo-Saxons invaded Britain in 410 CE. For the most part, these are the same gods that were worshiped by the Germanic tribes of the continent and by the Norse kingdoms of Scandinavia. The god we call Wóden was known as Uuôden amongst the Old Saxons, Wéden amongst the Frisians, Wuodan amongst the Salian Franks, Wótan amongst the Alemanni and Thuringians, and as Óðinn amongst the Norsemen. Moreover, because of our shared Indo-European heritage, some of our gods may be cognate or at least partially cognate with the gods of other Indo-European people. For example, we would consider our “thunder god,” Þunor, who was known to the Norse as Þórr and the continental Germans as Donar, to be more or less the same god as the Slavic Perun, the Lithuanian Perkūnas, the Celtic Taranis, and the Vedic Indra.[7]
Despite our deep appreciation of comparative mythology, it is important to note that most Théodsmen do not believe the gods to be psychological archetypes, philosophical abstractions, personifications of natural phenomena, or moral metaphors. Though they are mostly known to us through the language of poetry and the experience of ritual, Théodsmen believe that their gods are real gods, beings with their own kind of existence. We hold that we need the gods far more than they might need us and that, as Théodsmen, we should continually strive to be worthy of our gods and ancestors. As such, Théodsmen earnestly endeavor to worship the gods as they were once worshiped from time immemorial and up until that worship was interrupted by Christianity.
One example of how this belief manifests itself is in the practice of Théodish wéofodþegnas (priests) making offerings to the gods not in Modern English but rather in the Old English language that was spoken by our Anglo-Saxon ancestors. Though we know full well that the gods can understand Modern English well enough, we also know that they truly appreciate the effort that we make to worship them in the ancient poetic tongue that they are accustomed to hearing.[8]
Moreover, we integrate a great deal of English folk-customs into our gatherings such as Morris Dancing, Mummer’s Plays, Maypole dancing, Midsummer bone-fires, wassailing apple orchards, hobby horsing, and so forth. While not all of these customs can demonstrably be traced back to Arch-Heathenry, they embody the merry spirit of Heathenry far better than they reflect the pious practice of Christianity.
Do You celebrate the same festivals as other Neo-Pagans (Solstices, Equinoxes etc.). Do You have any festivals characteristic only for Théodish Belief’s movement? Is there anything specific in their celebration?
Théodsmen follow a lunar-solar calendar that was described by the 8th century Northumbrian monk Bede. Each year begin on the winter solstice, which we call Módraniht or “Night of the Mothers,” each month begins with the new moon, Winter begins on the full moon of the month named Winterfylleþ (Winter Full), and Summer begins on the full moon of Éastremónath (Month of the goddess Éastre). Our year is usually twelve moons/months long but, because the lunar year is shorter than the solar year, a thirteenth month added to the year seven times every nineteen years. (The solar year and lunar year re-align every nineteen years. In astronomy, this nineteen-year span is known as the Metonic Cycle, which Théodsmen refer to as the Getælcircul, “Reckoning Circle.”)
As for what holy tides (festivals) Théodsmen keep, we worship the Módru, our ancient maternal ancestors, on the winter solstice. Twelve days later, we worship the goddess Edunne (Norse: Iðunn) and wassail (to bless by singing) our orchards. In the month of Solmónaþ, (Sun Month), which loosely corresponds with February, we plough the first furrow in the field (weather permitting), plant a flat cake within it, and bid the gods to make or fields and gardens bountiful. In the month of Hréðemónaþ (Month of the Goddess Hréðe, the “Fierce One”) we call upon the fierce March winds to drive winter from the land. At the full moon of Éastremónath (Month of the goddess Éastre), we gather at dawn to worship Éastre and to welcome the return of summer. At Þrimilci, the “Three Milkings” month which often corresponds with May, we celebrate the fullness of summer’s arrival. At the summer solstice we gather to worship Þunor, the thunder god, and to light great bonfires made of bone. Some théods will also worship Sunne, goddess of the sun, at this time. Our Wéodmónaþ (Weed Month) falls around August and marks the first of our harvest festivals. Théodsmen will often observe Hláftíde (Loaf Celebration) at this time by bringing loaves of freshly baked bread to the gathering to give to the gods. In Háligmónaþ (Holy Month), which is around September, we hold the second of our harvest festivals. Worship is given to Nerthus, mother of the earth, and the folk bring offerings from their fields and gardens to offer into the fire. At the full moon of Winterfylleþ in October, we hold our third and final harvest festival and mark the onset of the winter season. At this time, we worship our ancestors, the ancient sacral kings who sleep in their barrow, and the Ing-Fréa who is a god of the harvest and the ruler of elves. Blótmonaþ (Sacrifice Month), which falls around November, is when we cull our herds for the winter and offer livestock to the gods with great feasts. Come December, the first month of Géola (Yule) begins and, at the winter solstice, the year begins again.
To this, I should add the caveat that not all Théodsmen live in a climate that is comparable to Anglo-Saxon era England. As such, some fellowships may hold their celebrations at different times. For example, Hræfnscír Théod in British Columbia is so far north that they follow a more Norse custom and wait until Éastremónaþ to plough the first furrow in their fields.
As for celebrations that are unique to Théodish Belief, on the waxing moon of Æftera Líða (Second Pleasant Month), which is usually in July, we celebrate Ærest Gemetung (First Meeting) to mark the anniversary of Théodish Belief’s founding by Gárman Hláford in 1976.
How do believe in afterlife? Do You believe in reincarnation or realms like Valhalla?
Most Théodsmen believe that, when we die, most of us who have lived good lives, although not necessarily remarkable ones, will join our ancestors in an afterlife known as Hel, which means “the hidden place” and which is often associated with the family grave or barrow mound. Though this word (as Hell) was appropriated by Germanic Christians to refer to the Christian Infernus (fiery realm), the Heathen Hel is neither a place of torment nor is it a paradise. Others, such as murderers, oath-breakers, and those who have lived truly shameful lives, will find themselves in Wyrmsele (Serpent Hall) where their souls will be devoured by dragons. Yet those who have lived truly worthy lives – great kings, heroes, those who have fallen in battle, great scópas (poets), and such – might find well themselves feasting with the gods in Neorxnawang (Paradise Field), a place akin to the Greek Elysian Fields and which is likely the same realm as the Norse Ásgarðr and Fólkvangr.
What kind of people attend your rituals and join your group? Is there something distinctive only for Ealdríce.
Most people who show an interest in Théodish Belief are deeply traditional,[9] kinship-minded and family focused folk who are drawn to Théodish Belief because they are earnestly searching for an authentic expression of the ancient religion, traditions, culture, and worldview of their Anglo-Saxon, Germanic, or Norse ancestors. As strange as it may sound, in the Ealdríce Théod we even have Anglican[10] and Episcopalian[11] guests who come to our gatherings because they appreciate to our keeping of English folk-customs and our celebration of the agricultural year. In fact, when I myself first learned of Théodish Belief in 1999, I was an Anglo-Catholic[12] candidate for the priesthood. I adored the pre-Christian traditions of the Anglican communion — the magical nature of the Mass, the blessing of the fields on Rogation Days, the veneration of holy wells, the polytheistic cult of the saints, the worship of a divine Mother, the revering of ancestral relics, and the many other Heathen customs that were absorbed by the Anglo-Saxon church. I had always known that what I loved about Anglican tradition was its pre-Christian customs but, like so many, I thought that the old religion was hopelessly lost. Thus, when I heard that the old troth had been renewed, I left Anglo-Catholicism and become a Théodsman.
As to who might attend our celebrations, so long as one comes with a “Right Good Will” and is willing to respect Théodish thew (customs), they will generally be warmly welcomed at a Théodish gathering. Most Théods will have the occasional Ásatrúar or Druid guest and, in the Ealdríce Théod, we have even had Rodnovers attend our gatherings. Alas, there are not many Rodnovers in America, much less here in Virginia, and so our Rodnover guests have been too few and too infrequent. We truly hope to meet and host more Rodnovers in the years to come.
[1] By far, most Théodsmen cleave to an Anglo-Saxon custom and culture. That said, the Anglo-Saxons themselves were an amalgam of people from other Germanic tribes such as the Angles, Saxons, Jutes, Frisians, and Franks. For this reason, some théods have followed Frisian, continental Saxon, or even Gothic folkways. Furthermore, théods in the far north tend to follow a more Nordic festival-year as it is better suited to their climate.
[2] Wínland, meaning “wine land or vine land” is an Anglicization of Vinland, the name that the Norse Vikings gave to North America when they established their own colonies here in 1000 CE. Ríce is an Old English word which means “kingdom” or “dominion.”
[3] The Modern English word “king” is descended from the Old English word cyning. That said, a Théodish sacral king is not a hereditary monarch but rather more of an elected tribal chieftain. Because the Modern English word “king” is so encumbered with Christian connotation, most Théodsmen today favor using the Old English word cyning over of the Modern English word “king.”
[4] Wóden is the same god that is known to the Norse as Óðinn.
[5] Virginia is often referred to as “The Old Dominion.” Eald Ríce is an Old English translation of “Old Dominion.”
[6] The concept of BAVB or“Beliefs, attitudes, values, and behaviors” is discussed in James C Russell’s The Germanization of Early Medieval Christianity. In that book, Russell argued the adoption of the symbols, rituals, and myths of a new religion is only the first step in the conversion of a people. For conversion to be anything more that superficial, the underlying BAVB of the society must undergo a thorough transformation. This reorientation of a people’s beliefs, attitudes, values, and behaviors often takes generations to complete.
[7] Théodsmen have long appreciated the works of such comparative mythologists as Georges Dumézil and Mircea Eliade.
[8] There is also something to be said for the Sapir–Whorf hypothesis of linguistic relativity, which holds that the language that one is thinking in or speaking can shape one’s worldview. Thus, by making our offerings in Old English, Théodsmen are able to get into the mindset of their ancestors.
[9] Théodsmen often engage in organic gardening (if not actual farming) and animal husbandry. Most every Théodsman can brew beer and mead or make fermented food such as sauerkraut. Traditional fiber crafts such as spinning, dying, weaving, and knitting are also cultivated are often cultivated by our women and there is great support for midwifery and natural childbirth. Similarly, Théodish men enjoy fishing and hunting.
[10] A member of the Church of England.
[11] The American offshoot of the Church of England.
[12] In America, Anglo-Catholics are traditionalist, “High Church,” Episcopalians.
Autor wywiadu: Szymon Gilis
Redakcja merytoryczna: Maciej Witulski
Tłumaczenie na j. polski: Karolina Lisek
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa