Słowiańska literatura podczas SLAVNI na kramie Repliki

Na konwencie SLAVNI 2023 będziecie mogli zakupić nie tylko biżuterię i inne wyroby rzemieślnicze, ale również książki. Wśród wystawiających się wydawnictw pojawi się popularne Wydawnictwo Replika, które zasłynęło w środowisku dzięki swojej popularnonaukowej serii “Wierzenia i zwyczaje”. …

Słowiańska literatura podczas SLAVNI na kramie Repliki Czytaj dalej

SlavicON – I konwent fantastycznej literatury słowiańskiej (online) – PATRONUJEMY!

Mamy przyjemność poinformować Was, że zostaliśmy patronem medialnym SlavicON – I konwent fantastycznej literatury słowiańskiej. Konwent odbędzie się 10 lipca 2021 roku ONLINE “Zapraszamy na pierwsze takie wydarzenie w sieci! Bądźcie z nami, zobaczcie, posłuchajcie …

SlavicON – I konwent fantastycznej literatury słowiańskiej (online) – PATRONUJEMY! Czytaj dalej

,,Ślad wody” Magdaleny Zawadzkiej- Sołtysek, czyli niezwykły początek wspaniałej serii

 „Ślad wody” – pierwszy tom cyklu „Ślady Leszego” to wstęp do serii nowel ukazujący słowiański rok obrzędowy na tle historii, w których przecinają się ścieżki ludzi, bogów i demonów. Wciąga jak narkotyk, hipnotyzuje, pozostawia z poczuciem niedosytu …

,,Ślad wody” Magdaleny Zawadzkiej- Sołtysek, czyli niezwykły początek wspaniałej serii Czytaj dalej

Kilka świetnych opracowań z zakresu zielarstwa, etnobotaniki i nie tylko

Wychowywałam się na wsi, od maleńkości pomagałam mojej upartej mamie w pracach ogródkowo-zbieraczych. Kiedy stałam się nieco większa i rozsądniejsza, dostałam do ręki nóż i drylowałam wiśnie, czyściłam gruszki – o ile sezon na to pozwalał. Potem przyszła pora na inne …

Kilka świetnych opracowań z zakresu zielarstwa, etnobotaniki i nie tylko Czytaj dalej

Śnić codzienność ‒ recenzja ,,Kraboszek” Barbary Piórkowskiej

Pierwsze rozdziały czytałam, rozkoszując się zapachami, smakami i zmysłowością, które biły z każdego zdania. Zwłaszcza rozdział „Typical Mieszko”, ten w którym robią przetwory, zapadł mi w pamięć jako przesiąknięty zmysłowością. Ale może to były promienie późnego, lipcowego słońca, które rozgrzewały papier i otaczający mnie park? Bo widzicie, tak to jest z poetyckimi opisami, że odbieramy je nadzwyczaj subiektywnie. Ten rozdział już zawsze będzie mi pachnięć wyobrażonymi wekowanymi pomidorami, tak jak „Dom Mokoszy” będzie mi pachniał wilgotną, ciemną ziemią.

Śnić codzienność ‒ recenzja ,,Kraboszek” Barbary Piórkowskiej Czytaj dalej