Opowieści Baby Tiny – recenzja książki dla dzieci
W ciągu ostatnich kilku lat na polskim rynku pojawiło się wiele słowiańskich publikacji dla dzieci. Dołącza do nich debiut Martiny Mandery-Rzepczyńskiej – pasjonatki historii zainteresowanej zielarstwem, której natchnieniem był malutki synek. Dla niego i innych milusińskich jest ta książka- „Opowieści Baby Tiny”.
Z Przedmowy dowiadujemy się, że po świecie mitów naszą przewodniczką będzie Baba Tina – krewniaczka Baby Jagi, która wiele widziała i słyszała, jak mało kto zna świat i jego tajemnice, w związku z czym chce nam o tym opowiedzieć.
Tytuł: Opowieści Baby Tiny. Mity słowiańskie dla dzieci
Autorka: Martina Mandera-Rzepczyńska
Ilustracje: Dorota Worek
Rok: 2021
Wydawnictwo: Graf_ika
Liczba stron: 96
Mity słowiańskie od Baby Tiny
Opowieść rozpoczyna mit kosmogoniczny – historia Drzewa Kosmicznego oraz pierwszych bogów – Dadźboga i Czarnoboga. Drugi opowiada o tym, jak powstały dzień i noc, zwierzęta i rośliny, trzeci to historia narodzin Chorsa. Po nim przeczytacie słowiański mit eleuzyjski, a w piątym poznacie historię Swaroga. Następne mity to opowieści o zwierzętach, które dobrze znamy z rodzimego podwórka – bocianie, kocie, psie, owcy, lecz także o bardziej egzotycznym wężu. Wśród nich znajdziecie również mit o człowieku. Ostatnie trzy historie poświęcone są kolejnym postaciom z panteonu – Perunowi, Strzybogowi i Jaryle. Publikację zamyka mit o Nawii.
Język i styl
Opowieści Baby Tiny są przekazywane ładnym, prostym językiem dostosowanym do małych odbiorców, przywodząc na myśl gawędy i baśnie opowiadane nam przez dziadków czy rodziców w dzieciństwie. Jedyną różnicą jest treść – autorka sięga do słowiańskiej mitologii, śląskich porzekadeł, czerpiąc z nich, lecz także wprowadzając wymyślone przez siebie elementy. Ta publikacja może być dobrym wprowadzeniem w świat słowiańskich mitów i punktem wyjścia do rozmowy o słowiańskim panteonie i mitologii, bowiem można czytać ją partiami i wracać do najciekawszych historii.
Urok Baby Tiny
Niepełna stustronicowa książka została wydana z dbałością o każdy szczegół. Twarda oprawa zapewnia trwałość, zwłaszcza podczas wielokrotnego czytania, a piękne ilustracje Doroty Worek wspaniale dopełniają treść mitów, ciesząc oczy nie tylko najmłodszych odbiorców.
Podsumowując
Książka Martiny Mandery-Rzepczyńskiej to propozycja warta uwagi, której lektura może łączyć pokolenia, uświadamiając najmłodszym ogromną rolę czytania i naszego dziedzictwa kulturowego.
Tak więc jeśli chcecie dowiedzieć się, dlaczego komety zwiastują nieszczęście, skąd wzięły się koszmary senne i trzęsienia ziemi, kto sieje wiatr oraz czemu pies z kotem rzadko się lubią, koniecznie zajrzyjcie do tej książki.
Autorka artykułu: Adrianna Aminae Janusz
Korekta: Karolina Lisek
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa
CC BY-SA 3.0