Ładowanie

“Żmijątko” – recenzja przedpremierowa

“Żmijątko” – recenzja przedpremierowa

Monika Maciewicz, autorka cyklu książek o Biwii, głosem czytelników otrzymała Złoty Płomień Kultury Slavni 2023 – najlepsza książka w kategorii debiut literacki za powieść Wiedma.

Autorka: Monika Maciewicz
Tytuł: Żmijątko
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 242
Data premiery: 2023-06-13

Wiedma, Kruki i Żmijątko

Czas zatacza koło. Wszyscy podlegamy nieprzerwanemu cyklowi przyrody: rodzimy się, dorastamy, starzejemy i oddajemy swe ciało ziemi. Według takiego cyklu żyje tysiące ludzi, w tym i Biwia, bohaterka serii książek Moniki Maciewicz.

Akcja Żmijątka rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach przedstawionych w Krukach, drugim tomie cyklu o Wiedmie. Biwia jest już doświadczoną, świadomą swej mocy Wiedmą, która zyskała szacunek i podziw nie tylko okolicznej ludności. Syn Żmija dorósł i rozpoczyna właśnie wspólne szkolenia z drużyną wojów. W wiosce obok jeziora życie toczy się zwykłym kołem do czasu, gdy ktoś, nie odbierze żertwy przeznaczonej dla Welesa, a w trakcie pożegnania zimy pojawi się dziwna przepowiednia.

Przepowiednia

Słoneczna, ciepła wiosna oraz następujące po niej gorące lato mogą wydawać się wybawieniem dla ludzi oczekujących bogatych zbiorów. Jednak poza promieniami słońca życie potrzebuje także wody. Coś dzieje się nie tak, jak powinno i nawet złość Wiedmy nie przynosi deszczowych burz. Z nieba spadają gwiazdy, co jest oznaką, że Perun zbiera swoje wojska. Niepokoi także brak żertwy obiecanej Welesowi oraz czerwonowłosa dziewczyna o czarownych oczach. Aby przepowiednia się nie spełniła, Biwia musi połączyć moce swoje, innych Wiedm oraz drużyn Lestka i Żmija.

Monika Maciewicz w Żmijątku kontynuuje historię Biwii otaczając czytelnika światem dawnych Słowian pełnym wodników, chmurników, rusałek i zmór. Dużym atutem powieści jest stylizowanie języka poprzez dodanie słów, które obecnie uległy zapomnieniu, zostały wyparte przez inne nazewnictwo lub zwyczajnie wyszły z użycia lata temu. Wartka akcja, do której już nas autorka przyzwyczaiła w swoich książkach, także tu, w Żmijątku nie pozwala ani na chwilę odłożyć książki. Zaskakują nawiązania do wydarzeń z poprzednich tomów, gdzie wydawać by się mogło, iż temat  został już wyczerpany i zamknięty. Nic bardziej mylnego. Wspaniałe wyprowadzenie postaci, wcześniej występujących marginalnie, na wiodący plan Żmijątka domyka klamrę łącząc cały cykl książek Moniki Maciewicz. Kończąc Żmijątko, uświadamiamy sobie, że całość powieści nawiązuje do zamkniętego cyklu, co dobitnie zostało przez autorkę uwypuklone. Nie można przerwać kręgu, a każdy element, który wypadł, musi zostać uzupełniony nowym.

Jaskinia

Ważną rolę w Żmijątku odgrywa tajemnicza jaskinia pod szczytem Tarnicy. Nie lada smaczkiem jest to, że w roku 2003, na wysokości 1340 m n.p.m, w naturalny sposób odsłoniło się wejście do jaskini. Po zbadaniu jaskini przez członków Beskidzkiego Klubu Speleologicznego, służby Bieszczadzkiego Parku Narodowego, zasypały wejście ze względu na bezpieczeństwo turystów. A może zrobiono to dla spokoju Welesa?

Zamykając książkę, pozostaje żal, że to już koniec przygód Biwii. Jednak czy aby na pewno? Każdy koniec jest przecież początkiem czegoś innego, nowego, a krąg musi się toczyć.

 

Okładka książki “Żmijątko”. Na prawach cytatu.

Autor: Marcin Patela
Korekta: Adrianna Patela
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa