Ładowanie

Jak to jest zrobione? Domy Słowian

Jak to jest zrobione? Domy Słowian

Wyobraź sobie podróż w czasie do dawnej, wczesnośredniowiecznej słowiańskiej wioski… nie ma przystanków autobusowych, wysokich kamienic, nie mówiąc o wieżowcach. A co jest? W artykule zaprezentujemy Wam przegląd budownictwa wczesnośredniowiecznego Słowian i nie tylko, zobaczymy, gdzie bawili się nasi przodkowie oraz jak zabezpieczali swoje domy przed niepożądanym wpływem otoczenia.

Odwiedzając polskie skanseny, każdy z nas ma okazję podziwiać kulturę ludową na świeżym powietrzu. Za każdym razem jest to bardzo relaksujący spacer wśród zabytkowych obiektów archeologicznych, które poruszają naszą wyobraźnię. Zaczynamy rozmyślać o dawnych mieszkańcach domostw, na które patrzymy, próbujemy zobrazować sobie, jak wyglądało ich życie kilka wieków temu, jak funkcjonowali, jak wytwarzali przedmioty codziennego użytku i jak powstawały nowe budynki mieszkalne.

 Na całe szczęście w tym zobrazowaniu pomagają nam nie tylko wystawy i tablice informacyjne rozstawione przy zabytkach, ale również opublikowane badania archeologiczne. Dzięki nim mamy dostęp do informacji o życiu dawnych ludów oraz o technikach, których używali, aby wykonać np. naczynia, materiały, narzędzia lub wybudować nowy dom. I to właśnie tym ostatnim, czyli technikom budowlanym, przyjrzymy się bliżej. Jest to temat wyjątkowo ciekawy ze względu na swoją różnorodność. Jeśli kiedykolwiek, patrząc na wczesnośredniowieczną chatę, zastanawialiście się „jak to jest zrobione?” to spieszę z odpowiedzią.

Dom dostosowany do środowiska naturalnego

Badania wykopaliskowe przeprowadzone na terenie obecnego skansenu w Wolinie w latach 1996-2002 dały ogromny przyrost informacji, gdyż nowo odkryte drewniane relikty były w tak dobrym stanie, że pozwoliły na dokładne wyznaczenie ram czasowych, w których powstawały i umożliwiły nam szerszy wgląd w techniki budowlane używane przez mieszkańców wyspy we wczesnym średniowieczu.

Na wybór odpowiedniej konstrukcji oraz materiałów wpływał przede wszystkim charakter osadnictwa, a także środowisko naturalne oraz specyfika regionalna. Klimat, dostępne surowce oraz ukształtowanie terenu miały więc ogromne znaczenie przy budowie nowych osad. Wpływ wszystkich tych czynników jest wyraźnie widoczny w rozwiązaniach konstrukcyjnych stosowanych w Wolinie. 

Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie, 2016/utor: MOs810. Licencja: CC BY-SA 4.0.

Miasto wybudowane na bagnistym, podmokłym terenie wymagało specjalnie przemyślanych rozwiązań. Grząski grunt powodował osiadanie ścian, co w efekcie skutkowało w destabilizacji całej konstrukcji, więc stawianie budynków mieszkalnych na warstwach izolacyjnych, których zadaniem było oddzielić fundamenty budynku od gruntu, stało się koniecznością. Stosowano platformy i belki podwalinowe oraz unikano konstrukcji wpuszczonych bezpośrednio w glebę, ponieważ mogłyby nie utrzymać się na mokrym terenie i groziły zawaleniem.

Na rozwój budownictwa w Wolinie miał wpływ również szybki rozwój miasta pod koniec IX wieku. Potrzeba szybkiego wznoszenia nowych budynków prowadziła do intensywnego wylesiania terenów wokół osady, co skutkowało brakiem najpopularniejszego wówczas surowca budowlanego, czyli drewna dębowego. W efekcie szukano alternatyw wśród gorszych jakościowo i mniej trwałych gatunków drewna.

Temat wczesnośredniowiecznej drewnianej zabudowy Wolina został po raz pierwszy poruszony w 1939 roku przez K. A. Wilde’a w jego publikacji Die Bedeutung der Grabung Wollin (1939). Na podstawie wolińskich odkryć stwierdził, że w późnym średniowieczu występowały trzy główne typy konstrukcji, i wyróżnił je jako budownictwo zrębowe, palisadowe oraz słupowe. Błażej Stanisławski (2010) dokonał dalszego podziału używanych konstrukcji i tak oto wyróżnił konstrukcję zrębową, międzysłupową, palisadową, sumikowo-łątkową oraz plecionkową.

Konstrukcja zrębowa

Forma ta była popularna zarówno we wczesnym jak i późnym średniowieczu. Ściany zrębowe składają się z ułożonych poziomo równomiernie ciętych drewnianych kantówek. Belki te łączone są w narożach za pomocą wyciosanych złączy, które mogą występować wraz z wystającymi poza obrys budynku ostatkami lub bez nich. Częstą praktyką było łączenie belek leżących na sobie drewnianymi kołkami, które chroniły całą konstrukcję przed rozsuwaniem się. Belki ułożone na sobie nie przylegają do siebie, przez co istnieje konieczność uszczelnienia powstałych, czasami nawet dwucentymetrowych, przestrzeni. Aby ochronić mieszkańców budynku przed wiatrem i chłodem, umieszczano w szczelinach słomę, strużyny, sznur lub nawet wysuszony mech.

Konstrukcja zrębowa jest uważana za charakterystyczną dla kultury słowiańskiej i wyraźnie dominuje w jej budownictwie, a jej obecność potwierdzono na obszarze rozciągającym się od Gdańska aż do Rusi. Domy zrębowe występowały już w X wieku i zachowały się, niestety nie w swojej pełnej formie, między innymi we wspomnianym wyżej Gdańsku, Nowym Korczynie, Kołobrzegu oraz na grodzie w Pułtusku. Tutaj występuje pierwsze ciekawe zjawisko: mimo popularności tej konstrukcji na terenach zajmowanych przez Słowian, w przypadku Wolina występowanie budynków wzniesionych w konstrukcji zrębowej jest jedynie śladowe.

Wznoszenie budowli zrębowej, 2008. Domena publiczna.

Konstrukcja słupowa

Podzielić ją można na technikę międzysłupową oraz palisadową. Pionowo wkopane w ziemię słupy stanowią główną konstrukcję nośną podtrzymującą ściany oraz dach budynku. Przerwy między słupami najczęściej wypełniano plecionką oblepioną gliną lub, na terenach ze słabszym dostępem do dobrych materiałów, konstrukcją sumikowo-łątkową, która szerzej zostanie opisana później.

Podejrzewa się, że technika międzysłupowa zaczęła być stosowana w Wolinie na szeroką skalę przez wspomniane wcześniej wycięcie dębowego drewna. Występuje ona w wolińskich budowlach wyjątkowo często i jest dla grodu charakterystyczna – nawet w ośrodkach zlokalizowanych blisko grodziska nie występują podobne konstrukcje. Domy wznoszone w konstrukcji międzysłupowej były najczęściej jednoizbowe. Przypuszcza się, że domy mogły osiągać nawet 15 metrów długości i 6 metrów wysokości, jednak oszacowanie dokładnych wymiarów jest trudne, gdyż w dalszym ciągu nie odsłonięto żadnego z nich w całości (stan badań na rok 2010). 

Dom przysłupowy. Zabytkowy młyn zbożowy w Schirgiswalde. Autor: Schmidti. Licencja CC BY-SA 3.0

Podłogę stanowiło zazwyczaj gliniane klepisko, chociaż zdarzały się posadzki wykonane z dranic. W wielu chatach wybudowanych na wyjątkowo podmokłym terenie znaleziono ciekawe rozwiązania izolacyjne – położone na płasko ściany wykonane z plecionki przysypane piaskiem oddzielały podłogę od mokrego podłoża. Na tak przygotowanym podłożu można było położyć platformę i powoli wznosić ściany budynku.

Konstrukcja palisadowa była stosowana na ziemiach Słowian niezwykle rzadko. Odkryto ją jedynie w trzech miejscach w Polsce, w tym i w Wolinie. Podczas dyskusji trwającej w 1948 roku wysnuto tezę, że pojawienie się budownictwa palisadowego w Wolinie było wynikiem bezpośrednich wpływów skandynawskich. K. A. Wilde stwierdził, że palisadowe rozwiązanie konstrukcyjne pojawiło się na ziemiach zamieszkałych przez Słowian przez przybyłych z północy osadników. Z czasem pojawiły się nowe spekulacje, były to m.in. przypuszczenia o wpływach budownictwa saskiego lub fryzyjskiego.

Wszystkie te tezy zostały później obalone. Między palisadowym budownictwem Wolina i Skandynawii istnieje więcej różnic niż podobieństw i na tej podstawie stwierdza się, że nie mają one ze sobą wiele wspólnego. Domostwa skandynawskie zostały wzniesione bardziej zaawansowaną konstrukcją palisadową, a obecność ludów skandynawskich w Wolinie datuje się na przełom X i XI wieku, czyli dawno po tym, gdy domy palisadowe przestały być wznoszone na terenie Wolina. Obecność Fryzów w Wolinie faktycznie mogła mieć dość spore znaczenie w historii grodu, świadczą o tym m.in. znalezione fragmenty naczyń ceramicznych, ale czas ich intensywnej aktywności handlowej przypada na około sto lat wcześniej niż moment, w którym zaczęto w Wolinie posługiwać się konstrukcją palisadową. Jeśli zaś chodzi o wpływy saskie, w grodzie nie stwierdzono prawie żadnych śladów, które wskazywałyby na obecność saskiego osadnictwa. Jedyny zabytek, monety, okazały się być młodsze niż wolińskie budownictwo palisadowe.

Konstrukcja sumikowo-łątkowa

Ten rodzaj konstrukcji składa się z podwaliny, pionowej łątki z wyżłobieniami stanowiącej element podtrzymujący całą konstrukcję oraz z oczepu – belki zamykającej ścianę od góry. Pomiędzy wyżłobienia w łątkach wsuwano sumiki, czyli poziome bale stanowiące wypełnienie ściany. Budynki wykonane tą konstrukcją można spotkać głównie na terenach ze słabszym dostępem do dobrego materiału budulcowego, sumiki są wtedy znacznie krótsze. Konstrukcja ta była na terenach Słowian bardzo popularna i do tej pory można ją spotkać w wielu polskich wsiach. Część chat została przeniesiona do skansenów etnograficznych. W samym Wolinie odkryto łącznie sześć śladów po budynkach wzniesionych tą konstrukcją. Przypuszcza się, że miały one znaczenie sakralne i mogły pełnić funkcję świątyni, gdyż w jednym z nich znaleziono posążek Światowida.

W grodzie w Pułtusku konstrukcja ta była używana przede wszystkim do budowy sieni czy dobudówek ulokowanych między dwoma izbami. Poza tym inne obiekty w tej konstrukcji odnaleziono między innymi w Kołobrzegu, Opolu, Legnicy, Wrocławiu lub Wschowej.

Dom z konstrukcją sumikowo-łątkową przy ul. Alte Landstrasse 79/81 w Oberrieden (Szwajcaria). Autor: Roland zh, Licencja: CC BY-SA 3.0

Konstrukcja plecionkowa

Wyjątkowa w swoim rodzaju, ponieważ jako jedyna nie stanowiła podpory dla dachu – musiał on się opierać jedynie na pionowych słupach, a plecionka, wykonana zazwyczaj niedbale i z kiepskich jakościowo materiałów, była stawiana jedynie dla wypełnienia ścian. Składała się ze wbitych w ziemię dranic oplecionych wikliną. Wolińskie domy wykonane z użyciem tej techniki datuje się głównie na II połowę XI wieku oraz na początek XII wieku, chociaż znaleziono fragmenty obiektów wychodzących poza te ramy czasowe. Niestety przez szczątkowy stan zachowania plecionki trudno jest ocenić rozmiar wznoszonych budynków. Podejrzewa się, że konstrukcja plecionkowa była używana w dobudówkach lub w domostwach postawionych na szybko po kataklizmach takich jak pożar czy po przebytej wojnie. Ich zadaniem było zapewnienie ludziom tymczasowego schronienia od warunków atmosferycznych w czasie, kiedy powstawały nowe budynki, które wymagały solidniejszej konstrukcji. Podejrzewa się, że znalezione w Elblągu fragmenty plecionki tworzyły kiedyś dwuizbowy dom, który datuje się na połowę XIV wieku. Kilka chat, pochodzących z przełomu XIII i XIV wieku, wykonanych tą techniką znaleziono również w Kołobrzegu.

Tymczasowa chatka. Rybacy polescy. Domena publiczna.

Budownictwo domostw i innych obiektów użytkowych rozwijało się w różny sposób na terenach słowiańszczyzny, w zależności od charakterystyki terenu. Charakterystyczne dla Wolina są podmokłe tereny, więc tradycyjne wkopywanie chat na 80 cm w ziemię nie sprawdzało się tak dobrze jak na reszcie terenów zamieszkałych przez Słowian.

Autorka artykułu: Adrianna Patela
Korekta: Stanisław Lipski
Redakcja: Karolina Lisek
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa

Bibliografia: