Ładowanie

“Czerwony kur” – recenzja książki z cyklu “Ślady Leszego”

“Czerwony kur” – recenzja książki z cyklu “Ślady Leszego”

„Na demony zawszeć się jaki sposób znajdzie, bo muszą grać podle określonych zasad. To ludzie łamią wszystkie”.
– Gniewicha.

Czerwony Kur to czwarty tom serii Ślady Leszego. Do rąk czytelników książka trafiła pod koniec grudnia 2021 roku. Autorka ponownie zabiera nas do małej wioski, jednak wszystko powoli się zmienia. Nie tylko pory roku.

Tytuł: ,,Czerwony Kur”
Autor: Magdalena Zawadzka-Sołtysek
Rok: 2021
Wydawnictwo: Underworld Kingdom
Seria: ,,Ślady Leszego”
Liczba stron: 292.

Bezlitosny skwar

Po śnieżnej i mroźnej zimie nadeszła wiosna. Ustąpiły roztopy i wiosenne powodzie, a nad Krukowcem zaświeciło słońce. Jednak tym razem wraz z wiosną nadciągnęły nieznośne upały. Skwar nie dawał spokoju mieszkańcom wsi, zwierzynie i roślinom. Jeziora, stawy i rzeki prawie wyschły, a poziom wód w studniach niebezpiecznie zbliżał się do dna. Cała wieś żyła jednak zbliżającym się letnim przesileniem słońca. Przygotowania do Kupały posuwały się bardzo wolno. Na domiar złego we wsi zjawił się wysłannik grododzierżcy z poleceniem wybudowania w Krukowcu gospody. Taka gospoda we wsi to nie licha sprawa. Można w niej nie tylko prowadzić wyszynk, dawać schronienie podążającym do grodu, ale także sprzedawać dobra jakie okoliczni ludzie wytworzyli. Począwszy od glinianych dzbanków, kubków, grotów strzał, podków, przez świece, liny, sznury, aż po materiały i krajki. Do budowy gospody, poza mieszkańcami Krukowca dołączyli także i sąsiedzi z pobliskiej wsi Opłotki, co też było początkiem waśni. No, może dokładniej – źródłem była woda, a jeszcze dokładniej jej brak. 

[iSAP: ,,Czas cieni” – znakomita kontynuacja serii ,,Ślady Leszego” + wywiad z autorką]

A w Krukowcu zmiany

Poza przygotowaniami do Kupały, życie w Krukowcu toczyło się prawie zwykłym, codziennym torem. Gniewicha nadal odwiedzała zakątek leśny gdzie spoczywał Misław, Świstunka już nie pasła kozy, ale dla odmiany dbała o „krowę”. Kowal leczył poranione ramię, Wiłka nadal wymykała się do lasu, a Żywia pomagała w obejściu Gniewichy. Korzeń pracował w kuźni i godnie zastępował Zbyluta. Zyskał tym zarówno podziw jak i szacunek mieszkańców wsi. Dopuścił do siebie wodę i mydło. Sambor, mimo iż jest uczniem żercy i naznaczył go Perun, by zmyć z siebie gniew Bogów, pomagał każdemu we wsi. Gniewomir nie spuszczał z oka małżonki, skrzętnie chowając przed nią pewne pióro. U stworzy nic nowego, nadal bywały we wsi i jej okolicy. Ot, to do kogoś doczepiło się Licho, a tu i ówdzie Leszy po lesie ludziska pogonił, komuś innemu wodnik się w sieć zaplątał. No dzień jak co dzień. 

[iSAP: Audiobook ,,Ślady Leszego: Ślad wody” – patronat medialny iSAP]

Los we własnych rękach

Czwarty tom Śladów Leszego skupia się bardziej na postaciach – mieszkańcach Krukowca. Przygotowania do Kupały, obchody tego święta czy tryzna, są tłem. Nie znajdziemy tu bogatych opisów obrzędów. I w sumie opisy te nie są potrzebne. W naturalny sposób wtapiają się one w codzienność mieszkańców i są dla nich czymś normalnym. Na pierwszy plan wysuwają się silne postacie kobiece np. Wiłka, Żywia, Gniewicha, Świstunka. Kilka z tych postaci ma możliwość pokierowania własnym losem, odmienić swoje życie, sprzeciwić się rzeczywistości, coś zmienić. Zazdrość może prowadzić do zbrodni, oszczerstwo do samosądu, miłość do potępienia. Krukowiec jest jak lustro w którym przeglądać się może całe społeczeństwo. To ludzie i tylko ludzie są odpowiedzialni za swe słowa i czyny, a łamiąc wszelkie zasady są w swym postępowaniu nieprzewidywalni.

[iSAP: ,,Ślad wody” Magdaleny Zawadzkiej- Sołtysek, czyli niezwykły początek wspaniałej serii]

Wieś przy grodzie

Opowieść o Krukowcu, jego mieszkańcach, ich bolączkach, radości i smutku, o życiu codziennym i tym „od święta” to nie jest saga o tym co jest i trwa. To ciągła ewolucja i rozwój bohaterów, którzy zmieniają zarówno siebie jak i swoje postępowanie. Czasami jest to bolesne, czasami mniej. Każda zmiana prowadzi do czegoś nowego, innego. W świecie wsi przy grodzie obecni są także bogowie i wszelkie słowiańskie stworza. Niektóre są widoczne, niektóre tylko poprzez kamień od Wodnika. Niektóre giną od ciosu patelnią, inne zaś mieszkańcy ratują. Czasem mają wpływ na ludzkie życie, czasem starają się w nim namieszać. Wszystko to stanowi nierozłączną nić losu splecioną w cykl Ślady Leszego

A co wspólnego ma Perun z roznieceniem czerwonego kura? Po co jest dziurka w kamieniu od Wodnika? Do kogo zapłonie miłością Żywia? Kim jest wielki czarny basior nachodzący Krukowiec? Gdzie znikała Wiłka? Czemu „krowa” szczeka? Czy Korzeń w końcu się porządnie wykąpał? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce „Czerwony Kur”. Mam nadzieję, że kolejny, piąty tom, ukaże się jeszcze w 2022 roku, bo Krukowiec to miejsce na powrót do którego nie można się doczekać. 

Czerwony Kur. Ślady Leszego

Autor artykułu: Marcin Patela
Korekta: Adrianna Patela
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa
CC BY-SA 3.0

Do tej pory cykl składa się z następujących tomów:

„Ślad Wody”
„Czas Cieni”
„Dzieci Zimy”
„Czerwony Kur”

Książki można nabyć na stronie: Underworld Kingdom – Publishing

Materiał powstał w oparciu o współpracę

1 comment

Comments are closed.