Aranżowanie małżeństw. O erotyce i relacjach na podstawie książki “Polesie. Studia etnosocjologiczne”.
Polesie obejmuje przede wszystkim tereny Białorusi i Ukrainy oraz częściowo Rosji i Polski; to kraina geograficzna i historyczna, pokrywająca swoim zasięgiem m.in. Niż Wschodnioeuropejski. Archaiczne Polesie to lasy, piaski, bagna, równiny… i nic dziwnego, że krajobraz ten uzupełniało wszechogarniające ubóstwo. Tak Polesie opisywał uczeń Moszyńskiego – Józef Obrębski.
Józef Obrębski był etnografem zmarłym w 1965 roku w Ameryce; pionierem badań etnograficznych m.in. na Polesiu, ale również w Macedonii, a po II wojnie światowej – na Jamajce.
Artykuł ten powstał na podstawie książki “Polesie. Studia etnosocjologiczne” autorstwa Józefa Obrębskiego, wydanej przez Oficynę Naukową. Gorąco zachęcam wszystkich zainteresowanych przemianami społecznymi na wschodzie Polski oraz Europy do zakupu tej ponad 500 stronicowej pozycji.
Tytuł: Polesie. Studia etnosocjologiczne.
Autor: Józef Obrębski
Wstęp: Anna Engelking
Redakcja: Ewa Szczepańska
Redakcja naukowa: Anna Engelking
Wydawca: Oficyna Naukowa
Rok wydania: 2007
Miejsce wydania: Warszawa
ISBN 978-83-7459-038-9
Książka została wykonana niezwykle starannie i jest kopalnią wiedzy na tematy społeczne oraz kulturowe naszych wschodnich sąsiadów na przełomie XIX i XX wieku. Niemniej jednak, można spodziewać się, że bardzo podobne przemiany zachodziły wcześniej w innych wsiach, np. centralnej Polski. Warto zauważyć, że jest to podręcznik akademicki dotowany przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
[iSAP: “Kobiety Babiej Góry, Beskidów i Karpat” – konferencja i książka]
Pozycja została wzbogacona o wstęp napisany przez Annę Engelking, pt.: “Polesie Józefa Obrębskiego”.
Engelking jest doktorem habilitowanym w dziedzinie etnologii, profesorem w Instytucie Slawistyki Polskiej Akademii Nauk (PAN).
Ślub bez młodych
Dawniej małżeństwa nie były zawierane z powodu miłości, a intratnych biznesów międzyrodzinnych. Swatanie odbywało się za plecami młodych. Etycznie nakazane było, aby obie strony wykazywały całkowitą obojętność względem siebie. Gdyby kawaler lub panna wyrażali emocje (nawet te pozytywne) w związku ze ślubem – byłoby to źle widziane w oczach ich rodzin i wiejskiej społeczności.
[iSAP: 5 największych mitów dotyczących polowań na czarownice]
Zgodnie z obyczajami, to ojciec decydował o kandydatce dla syna. Wg Obrębskiego często młodzi znali się przed ślubem tylko z opowieści postronnych osób.
Sytuacja ta zaczęła się zmieniać i już w I połowie XX wieku Poleszucy zaczęli odchodzić od swatania, na rzecz decyzji podejmowanych przez młodych.
Dawna, romantyczna miłość, pełna dramatów i zwrotów akcji (np. gdy kochankowie brali śluby nie ze sobą) zmieniła się w “hulaszczy” tryb życia. Wg Obrębskiego źródło tych zmian tkwi w rozpadzie “wielkiej rodziny”, do czego mogło przyczynić się, np. szkolnictwo i coraz większe możliwości wyrwania się z poleskiej krainy.
Szkoła dała szansę na poznawanie świata i poszerzanie perspektyw, w efekcie niektóre rodziny decydowały się na wysłanie dzieci do miast, aby zdobywały wiedzę i zarabiały pieniądze. To spowodowało, że “wielka rodzina” zaczęła się rozpadać, a tym samym poluźniły się pewne archaiczne (z naszej perspektywy) normy moralne.
Tak było lepiej?
W (archaicznym) związku małżeńskim najważniejsze były dwa aspekty: wzajemny respekt małżonków i podporządkowanie kobiety władzy męża. Wartości te wydają się wykluczać z perspektywy współczesnych przemian społecznych; niemniej jednak w XIX-XX wieku w Polesiu były niezwykle istotne i w zgodzie ze sobą.
Niedopasowane pary ścierały się ze sobą i kłóciły, jednak mimo to nie dochodziło do przerwania więzi, która była zawarta przez wyższych rangą członków rodów/grup.
“Brak synchronizacji systemu zalotów z systemem doboru małżeńskiego i niewspółmierność zainteresowań osobistych kandydatów z narzuconymi im związkami nie dawała powodu do dalszego eksperymentowania dla lepszego doboru.” [Józef Obrębski 2007: Polesie. Studia etnosocjologiczne, Oficyna Naukowa, str. 498]
Polesie i wszechogarniający seks
Dawny system, w którym zaloty stanowiły element rekreacyjny, został zamieniony na taki, w którym erotyka nie ogranicza się tylko do pewnych gestów wynikających z tradycji i wychodzi z szuflady małżeńskiego obowiązku.
Zaloty stały się formą poszukiwania i dobierania partnerów na dalszą drogę życia. Obrębski upatrywał źródeł zmian w rozroście wsi i emigracji mężczyzn do innych miast a nawet krajów (Ameryka), co powoduje, że stary system nie gwarantował zamążpójścia wszystkim pannom. Stosunek liczby kobiet do liczby mężczyzn został zachwiany, przez co białogłowy musiały same zadbać o “upolowanie” odpowiedniego kandydata.
Panny zaczynały od prostych intryg miłosnych, a kończyły na wspólnym “ugniataniu siana w stodole” z kandydatami, pod czujnym okiem opiekunów i za ich niemą zgodą. Do takich spotkań dochodzić miało nawet grupowo, jak podaje badacz – autor “Polesia…”.
Nowe małżeństwo
Zawierane na drodze emocji małżeństwa cechują nowe wartości; miłość staje się normatywną cechą takiego związku. Jej brak prowadzi do rozżalenia, a czasami nawet poczucia zdrady i wzajemnej nienawiści małżonków.
Książkę można zakupić na stronie wydawcy: KUP KSIĄŻKĘ
W poleskich relacjach opisywanych przez Obrębskiego funkcjonuje pewna sprzeczność, ponieważ wybór małżonka nigdy w rzeczywistości nie jest wolny od społecznej presji. Nadal ciasne więzy rodzinne sprawiają, że mimo wszystko na młodych ciąży odpowiedzialność za jak najlepszy wybór partnera. W efekcie ową miłość czasami myli się z podziwem i splendorem społecznym…
Autorka artykułu: Karolina Lisek
Korekta: Adrianna Patela
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa
CC BY-SA 3.0
2 comments