Tajemnica domu w Bielinach – kraj dawnych Bogów
W 966 roku Mieszko zdecydował się nie przyjmować chrztu i pozostać przy wierze przodków. Współcześnie zatem Polska, a właściwie Królestwo Polskie, jest więc krajem, gdzie czci się Peruna, Mokosz czy Swaroga, a wszyscy mieszkańcy królestwa świętują Jare Gody, Dziady oraz Kupalnockę. Tak wygląda świat książki „Tajemnica domu w Bielinach”.
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Tajemnica domu w Bielinach
Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 238
Data premiery: 2021-11-24
Chłopcy dorastając przechodzą postrzyżyny, a młode dziewczyny tuż przed Swadźbą uczestniczą w rozplecinach. Ze starymi bogami i obrzędami pozostały między ludźmi także i demony, czyli słowiańskie stworza. W wielu domach nadal przebywają domowiki, przy cmentarzu można spotkać bezkosta czy wąpierza, a ścieżki w lesie splątać może Leszy. Świat ten Katarzyna Berenika Miszczuk dokładniej przedstawiła w swoim cyklu powieści Kwiat Paproci. Dokładnie do takiego świata trafiamy i tym razem, a jeszcze dokładniej do tej samej wioski Bieliny, położonej u podnóża Łysej Góry. 12 lat po akcji książki „Przesilenie” do Bielin przyjeżdża pewna rodzina.
[iSAP: Nawia – czyli szeptuchowa antologia]
Powrót do Bielin
Rodzeństwo Lipowskich, Bogusia, Tosia, Dąbrówka i Leszek, muszą opuścić stolicę królestwa i przeprowadzić się do dalekiej ciotki Mirki, która mieszka w Bielinach. Mirka była szeptuchą, ale obecnie przeszła na emeryturę. Trochę szwankuje jej pamięć, a zdrowie podupada. Ciotka mieszka na końcu wioski w dużym, wyremontowanym, przytulnym domu pod samym lasem. Obok domu rozciąga się spory, zadbany i wypielęgnowany ogród z ziołami, warzywami i kwiatami. Tuż za ogrodem znajduje się mały sad. Tak przynajmniej miało być teoretycznie. Rzeczywistość przedstawiała się zgoła zupełnie inaczej.
[iSAP: “Chąśba”, bo nie każdy jest tym, kim się wydaje być]
Ogród przed domem zarósł chwastami tak, że nie widać było żadnych ziół czy kwiatów. Trawnik wybujał na wysokość około ½ metra. Sam dom dosłownie straszy wyglądem już z zewnątrz łuszczącą się farbą, brudnymi oknami oraz popękanym i odpadającym tynkiem. Wnętrze przywitało gości skrzypieniem desek, zapachem pleśni i kurzu, który zaległ dosłownie wszędzie.
Dziwne zjawiska
Dzieci już pierwszego dnia pobytu w nowym domu zauważyły, że dzieje się coś, co normalnie nie ma prawa się dziać. A to spadnie z półki garnek, a to wysunie się szuflada, drzwi otworzą się same mimo tego, że nikt nie nacisnął na klamkę. Dodatkowo cały dzień poświęcony na dokładne sprzątnięcie domu można uznać za zmarnowany – po nocy kurz wrócił na swoje miejsce, a skoszony na krótko trawnik znów ma pół metra. Leszek zauważa w pokoju jednej z sióstr dziwny, szary cień. Coś jakby postać. Tego samego dnia widzi też taką samą postać w oknie domu. Ewidentnie w tym domu zagnieździło się coś, co nie powinno się tam znajdować.
Co spotkamy w książce „Tajemnica domu w Bielinach”?
Autorka swoją historię dla dzieci idealnie umiejscowiła w stworzonym już dużo wcześniej i uporządkowanym świecie. Bardzo umiejętnie wprowadziła nowych młodych bohaterów między znane nam z Kwiatu Paproci postacie i lokacje. W przygodach rodzeństwa pojawi się zarówno Jaga, Gosława jak i Mieszko. A sama akcja? Akcja rozwija się bardzo płynnie, bez nadmiaru opisów, odwołań czy wspomnień. Dziecko czytając tę książkę spotka miły, ciepły opis wioski położonej u stóp Łysej Góry. Powoli zostanie wprowadzone w alternatywny świat w powieści, znajdując odrobinę przyjaźni, sporo rodzinnej miłości, ale też troszkę kłopotów. Nie zabraknie oczywiście i tytułowej tajemnicy. Wszystko bardzo subtelnie okraszone słowiańską mitologią wraz ze wspomnieniem rytuałów i obrzędów. Będzie miejscami troszkę strasznie, ale zaradność rodzeństwa potrafi zwalczyć każdy strach i problem. Książka porusza także trudne tematy jak rozstanie rodziców czy chorobę alzheimera.
[iSAP: Wróżda – bo duch zamordowanego pokoju nie zazna i żywych dręczyć będzie…]
„Tajemnica domu w Bielinach” z pewnością spodoba się dzieciom lubiącym książki przygodowe i fantastyczne. W bardzo naturalny sposób wprowadzi w świat starych wierzeń słowiańskich i dawnych bóstw. Może być doskonałym początkiem przygody dziecka ze słowiańskością. Z pewnością może stać się fajnym wprowadzeniem do cyklu Kwiat Paproci. Jak na książkę dla dzieci od 9 lat w górę, nie mogło zabraknąć ilustracji. O oprawę graficzną zarówno na okładce jak i we wnętrzu zadbał Marcin Minor. Dokładną kreską uchwycił chwile przedstawione i opisane w powieści, wprowadzając dodatkowy klimat tajemniczości. Ilustracje są dodatkową i bezsprzeczną ozdobą Tajemnicy domu w Bielinach.
Książkę można zakupić na stronie wydawcy: KUP KSIĄŻKĘ
Książka jest pierwszą częścią zapowiedzianego cyklu Klub Kwiatu Paproci, a w przygotowaniu jest już tom drugi pt: Tajemnica Dąbrówki.
Autor artykułu: Marcin Patela
Korekta: Adrianna Patela
W ramach iSAP – Słowiańska Agencja Prasowa
CC BY-SA 3.0